Na Zalewie Wiślanym szkwał, a za burtą człowiek. Wypadł z jachtu, którego sternik był pijany

Akcja ratunkowa na Zalewie Wiślanym. Straż Graniczna podjęła z wody żeglarza, który wyskoczył za burtę jachtu. W tym czasie przez akwen przechodził szkwał.  Do akcji ratunkowej wyruszyli policjanci, ratownicy SAR i pogranicznicy. Żeglarza wypatrzono około mili morskiej od portu w Piaskach. Dryfował w wodzie, trzymając się koła ratunkowego. Został podjęty na pokład jednostki Straży Granicznej.

– Mężczyzna był w dobrej kondycji i nie wymagał pomocy medycznej. Został przekazany ratownikom SAR, którzy przetransportowali go do portu w Piaskach. Jak się okazało, mieszkaniec województwa podlaskiego wypadł z jachtu, kiedy pogorszyły się warunki pogodowe na Zalewie Wiślanym – poinformował komandor podporucznik Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Policja ustaliła, że jachtem płynęło w sumie sześć osób. Jedna z nich przestraszyła się burzy i wyskoczyła za burtę. Sternik był nietrzeźwy – miał 1,2 promila alkoholu wydychanym powietrzu.

Grzegorz Armatowski
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj