Budowlańcy nie żałują założenia firmy. Nie we wszystkich branżach panuje jednak optymizm [WYNIKI BADANIA]

W budownictwie żaden z prezesów czy właścicieli firmy niż żałuje, że prowadzi tego typu biznes – wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Zupełnie odmienne nastawienie panuje wśród firm transportowych, gdzie 6 na 10 właścicieli zarzeka się, że kolejny raz nie uruchomiłoby przedsiębiorstwa przewozowego.

Według badania przeprowadzonego przez Keralla Research na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor w budownictwie żaden z prezesów czy właścicieli firmy nie żałuje, że prowadzi tego typu biznes. Wśród firm transportowych 6 na 10 szefów czy właścicieli zarzeka się, że kolejny raz nie uruchomiłoby przedsiębiorstwa specjalizującego się w usługach przewozowych. Przyczyny niechęci do nowego startu w tej samej branży są różne. Przedstawiciele handlu i przemysłu wspominają przede wszystkim o wymagających warunkach wysokiej konkurencyjności. Usługodawcy narzekają na kapitałochłonność, podobnie jak przedsiębiorcy transportowi, rozważają prowadzenie działalności poza granicami kraju.

Patrząc na wszystkie firmy łącznie, na tę samą drogę biznesową nie chciałby wejść co czwarty przedsiębiorca, przed dwoma laty odpowiadał tak co trzeci. Najczęstsze wskazywane przyczyny niechęci do powrotu na znane sobie obszary działania, to brak wykwalifikowanych pracowników, kapitałochłonność branży, przeregulowanie przepisami i silna konkurencja.

WYSOKIE DŁUGI BRANŻY TRANSPORTOWEJ

Jak podkreślił prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, sektor transportu ma jeden z wyższych udziałów firm z problemami w spłacie zobowiązań wobec dostawców i instytucji finansowych. Płatności opóźnia niemal co dziesiąty podmiot.

– To wyraźnie częściej niż w innych branżach i w odniesieniu do ogólnego zestawienia, gdzie jest to ok. 6 proc. – zwraca uwagę prezes BIG InfoMonitor. Jak dodał, na koniec czerwca zaległości transportu przekroczyły 2,25 mld zł, po tym jak od marca zeszłego roku wzrosły o niecałe 0,2 mld zł.

DUŻE PROBLEMY W HANDLU

Drugą branżą po transporcie, w której przedsiębiorcy najczęściej nie chcą ponownie prowadzić działalności identycznej jak obecnie, jest handel. Firmy handlowej nie chciałby uruchomić co trzeci właściciel. Zniechęceni do działalności gospodarczej w handlu przedstawiciele firm wskazują, że doświadczenia wyniesione z pandemii są jedną z przyczyn ich pesymistycznego podejścia.

Handel to sektor, który wedle Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK ma najwyższe zaległości spośród wszystkich sektorów – obecnie to niemal 8,4 mld zł. Przez pięć kwartałów pandemii przeterminowane zobowiązania wzrosły o ponad 0,6 mld zł. Grzelczak zwraca uwagę, że istotne znaczenie ma, czym się handluje, gdzie, kogo się zaopatruje i w jaki sposób. – Gdy jedne firmy się kurczą, innym przybywa klientów – mówi.

MNIEJ PRZEKONANYCH W PRZEMYŚLE

Najwięcej wątpliwości i niepewności dotyczy przemysłu. Wprawdzie 14 proc., wobec 34 proc. przed dwoma laty, wprost deklaruje, że nie uruchomiłaby powtórnie podobnej firmy, jednak 48 proc. badanych nie wie, czy drugi raz zdecydowałoby się na taki krok. Z 59 proc. przekonanych do tego co robią przedstawicieli przetwórstwa przemysłowego pozostało dziś 38 proc. Wśród przyczyn zniechęcenia wymieniana jest m.in. kapitałochłonność i silna konkurencja.

– Zaległości przemysłu miały w okresie pandemii dwucyfrową dynamikę wzrostu, podwyższyły się o niemal 0,9 mld zł do ponad 6,6 mld zł – zauważa Grzelczak.

NAJLEPIEJ W BUDOWNICTWIE I USŁUGACH

Żadnych wątpliwości co do prowadzenia firmy w obecnej branży nie mają natomiast budowlańcy. Przed dwoma laty, gdy koniunktura na rynku również była dobra, w dwóch przypadkach na dziesięć nie wykazywali woli do ponownego uruchomienia biznesu budowlanego, teraz takiej odpowiedzi nie udzielił nikt. 77 proc. badanych prezesów i właścicieli otworzyłoby firmę budowlaną jeszcze raz. Wątpliwości, czy to faktycznie dobry pomysł ma 23 proc. badanych.

Niemal równie dobrze jak w budownictwie wypada też atrakcyjność działania w usługach. Trzech na czterech przedsiębiorców powiedziałoby „tak” dla uruchomienia biznesu w swojej branży. Autorzy ankiety zastrzegli, że w badaniu uczestniczyły mikro, małe i średnie podmioty sprzedające towary i usługi innym firmom, zwykle oferujące też płatność z odroczonym terminem, nie ma tu więc punktów usługowych koncentrujących się np. na klientach detalicznych. Swoim usługowym biznesem zmęczonych jest 8 proc. respondentów, którzy uskarżają się na kapitałochłonność i przypuszczają, że lepiej wiodłoby by się im zagranicą.

Badanie Instytutu Keralla Research przeprowadzono w lipcu 2021 roku na próbie 500 przedsiębiorstw techniką wywiadów telefonicznych. 


PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj