Prace nad ustawą podatkową z Polskiego Ładu na ukończeniu. Piotr Müller: „Finalny projekt w pierwszej połowie września”

Pracujemy nad finalizacją projektu ustawy podatkowej z Polskiego Ładu; rząd planuje jeszcze w pierwszej połowie września przyjąć ostateczny projekt w tej sprawie – zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Jak przypomniał Müller,że konsultacje społeczne dotyczące projektu podatkowego z Polskiego Ładu zakończyły się z końcem sierpnia. Zaznaczył, że wszelkie zgłaszane uwagi były na bieżąco analizowane.

FINALNY PROJEKT W PIERWSZEJ POŁOWIE WRZEŚNIA

Wskazał też, że w czwartek odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z członkami kierownictwa ministerstwa finansów, podczas którego omówiono szczegóły poprawek i dyskutowano, które z nich zostaną uwzględnione.

– Rząd planuje, żeby w pierwszej połowie września przyjąć finalny projekt ustawy podatkowej z Polskiego Ładu – zapowiedział Piotr Müller.

PODSTAWOWE ZAŁOŻENIA POLSKIEGO ŁADU

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 m kw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.

Jak zapewnił w wywiadzie dla „Polska Times.pl” minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński, Polski Ład będzie neutralny dla osób z zarobkami w przedziale 5,7 tys. zł – 11,1 tys. zł brutto. Według niego o połowę mniej Polaków będzie płacić wyższą stawkę PIT. – To są rozwiązania, które przyniosą realne pieniądze w kieszeniach Polaków – powiedział.

„GOSPODARKA BĘDZIE SIĘ SZYBCIEJ ROZWIJAĆ”

– Na pewno osoby, które zarabiają więcej, czyli powyżej 14-15 tys. zł brutto, to będą ci ludzie, którzy na początku będą mieć mniejsze benefity z Polskiego Ładu, ale w przyszłości będą mogli zarabiać jeszcze więcej, bo gospodarka będzie się szybciej rozwijać – wyjaśnił Kościński. Dodał, że osoby, które mają bardzo wysoką pensję, mogą być stratne o mało odczuwalne kwoty. – Na Polskim Ładzie skorzystają wszyscy, ponieważ gospodarka dostanie kolejny prorozwojowy impuls. To są rozwiązania, które przyniosą realne pieniądze w kieszeniach Polaków – przekonywał w rozmowie minister finansów, funduszy i polityki regionalnej.

Kościński wyjaśnił, że zmiany będą korzystne lub neutralne dla 90% podatników, a „w kieszeniach Polaków zostanie ok. 14 mld zł”. Pytany o to, jaki pomysł ma rząd, aby przekonywać Polaków, że zyskają na Polskim Ładzie, Kościński powiedział, że konieczne jest pokazywanie, jakie są fakty. – Podnosimy kwotę wolną od podatku z 8 tys. zł do 30 tys. zł i dotyczyć to będzie wszystkich, którzy rozliczają się na skali, w tym osób prowadzących działalność gospodarczą. Podwyższamy próg podatkowy, który będzie zaczynać się od 120 tys. zł, a nie jak do tej pory od 85 tys. zł – wyjaśnił.

CZY KTOŚ STRACI NA POLSKIM ŁADZIE?

Pytany o to, „kto tak naprawdę straci na Polskim Ładzie”, Kościński powiedział, że „straci” to względne pojęcie. – Koncepcją Polskiego Ładu jest to, żeby polska gospodarka rozwijała się jeszcze szybciej, a co za tym idzie, aby ci, którzy zarabiają mniej, zarabiali więcej – przekonywał.

Pytany „od jakich zarobków brutto zaczną się straty”, szef resortu finansów powiedział: „na pewno Polacy, którzy zarabiają 10 tys. zł brutto na umowie o pracę, nie stracą”. – Nikt, kto na umowie o pracę ma 12,8 tys. zł brutto, nie będzie stratny – podkreślił. Kościński wyjaśnił, że osoby, które na podstawie takiej umowy zarabiają do 5,7 tys. zł brutto, będą mieć z Polskiego Ładu korzyść, tak jak osoby z pensją od 11,1 tys. zł do 12,8 tys. zł brutto.

PODNIESIENIE SKŁADKI ZDROWOTNEJ

Pytany o kontrowersje związane z podniesieniem składki zdrowotnej i o to, czy jest to konieczne, Kościński powiedział: „musimy zapytać, czy dalej możemy pozwalać na niesprawiedliwość społeczną”. – Nie może być tak, ze pracodawca, który zarabia o wiele więcej niż jego pracownik, płaci niższą od niego składkę zdrowotną – tłumaczył minister. Podkreślił, że „to ewenement na skalę europejską” i zapewnił, że chodzi o elementarną sprawiedliwość społeczną.

Kościński wyjaśnił, że rząd jest „po konsultacjach społecznych i rozważane są rożne scenariusze wprowadzenia tej zmiany”. Pytany o obawy emerytów związane z tym, że „nie będą mogli odliczyć składki zdrowotnej”, Kościński powiedział, że więcej pieniędzy zostanie w kieszeniach 90 proc. emerytów i rencistów, czyli ponad 8 mln osób. Zapewnił, że aż 2/3 z nich nie zapłaci podatku PIT.

 

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj