Do starszej mieszkanki jednej z miejscowości w pobliżu Kościerzyny przyjechał młody mężczyzna z wielkim pakunkiem. Wmówił jej, że jest to przesyłka z parafii, za którą trzeba zapłacić. Kobieta dała mu 400 złotych. Później zorientowała się, że została oszukana.
Oszust, który zastosował metodę „na przesyłkę z parafii” grasuje w okolicach Kościerzynie. W taki właśnie sposób oszukana została starsza kobieta. Przyjechał do niej mężczyzna podający się za kuriera, który wręczył rzekomą przesyłkę z kościoła. Pokrzywdzona zapłaciła 400 złotych, po czym mężczyzna zniknął. Po otwarciu przesyłki, w której były bezwartościowe rzeczy, okazało się, że to oszustwo. Policja dostała już kilka zgłoszeń w tej sprawie.
Podkomisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku informuje o sposobach wyłudzeń, stosowanych przez oszustów.
– Złodzieje wciąż szukają nowych sposobów na to, żeby się wzbogacić. Podają się za pracowników różnych instytucji, głównie takich, z których usług korzystają starsze osoby. W ten sposób zdobywają zaufanie i przychylność seniorów. Mogą podawać się również za sprzedawców prądu lub usług teleinformatycznych. Stosują różne sztuczki, by starsze osoby wpuściły ich do domu – dodaje.
JAK TEMU ZAPOBIEC?
– Zapytajmy o cel wizyty, poprośmy o ukazanie dowodu tożsamości, legitymacji służbowej, identyfikatora… Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane naszą ostrożnością. Zadzwońmy do instytucji, która tę osobę do nas wysłała, a jeśli nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić, po prostu nie wpuszczajmy nikogo do mieszkania – przestrzega Karina Kamińska.
Starsi mieszkańcy Gdańska przyznają, że niejednokrotnie mieli już do czynienia z oszustami.
– Odebrałam telefon, po czym usłyszałam obcy głos, który zwracał się do mnie „ciocia”. Na szczęście nie dałam się na to nabrać – opowiada naszemu reporterowi gdańszczanka.
– Gdy odebrałem, mężczyzna powiedział, że jest przedstawicielem CBŚ. Przedstawił się nazwiskiem, stopniem i poinformował, że ktoś złożył na mnie zgłoszenie – dodaje inna kobieta.
NIE TYLKO STARSI PADAJĄ OFIARĄ OSZUSTÓW
Złodzieje atakują nie tylko ludzi starszych. Młodzi najczęściej padają ofiarami oszustw w internecie. Aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski poinformował, na co trzeba zwracać uwagę, korzystając z sieci.
– Otrzymując ofertę mailem nie otwieraj linków. Na stronę sklepu wejdź, wpisując adres strony w wyszukiwarce. Można w ten sposób uniknąć stron podszywających się pod legalnie działające sklepy. Odwiedzając stronę swojego banku, sprawdź czy w pasku przeglądarki widnieje symbol zamkniętej kłódki. Tylko wtedy masz pewność, że połączenie jest bezpieczne. Nie otwieraj podejrzanych wiadomości SMS z linkami, które pozwalają oszustom przejąć telefon lub komputer, a tym samym zdobyć dostęp do rachunku bankowego. O każdej próbie oszustwa należy niezwłocznie zawiadomić policję.
Posłuchaj materiału naszego reportera: