Premier Mateusz Morawiecki: dzięki uszczelnieniu VAT do budżetu trafia teraz o około 100 mld zł więcej

Dzięki uszczelnieniu VAT w ciągu 5-6 lat wpływy z VAT zwiększyły się z 123 mld zł do ok. 213 mld zł, o około 100 mld zł więcej – przekonywał w środę premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia na konferencji „Uczciwy VAT, zysk dla wszystkich” w Warszawie. Konferencję „Uczciwy VAT, zysk dla wszystkich” zorganizowały Warsaw Enterprise Institute oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

W otwierającym dyskusję wystąpieniu premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że w ciągu ostatnich lat rząd zrobił wiele dla ograniczenia działalności mafii VAT-owskich oraz karuzel VAT. Podkreślał, że efekty tych działań można zobaczyć w wydatkach z budżetu państwa. – One są w budżecie, w naszej polityce społecznej, w wielokrotnie większych wydatkach na drogi, koleje – zaznaczył.

Morawiecki wskazał, że w 2015 roku wpływy z podatku VAT wyniosły 123 mld zł, ale potem w 2016 r. rząd zaczął wdrażać procedury i cały system, w tym Krajową Administrację Skarbową, które miały przeciwdziałać wyłudzeniom VAT. – Dziś kontroli jest o 50 proc. mniej niż było wcześniej, a są o 65 proc. bardziej skuteczne – mówił.

MIARA DOJRZAŁOŚCI PAŃSTWA

Premier dodał, że po 5-6 latach od zastosowania mechanizmów uszczelniających, ograniczających działalność przestępców VAT-owskich, obecne wpływy do budżetu są o ok. 100 mld zł większe niż w 2015 r. – Po 5-6 latach będzie to powyżej 210 mld zł. Czyli ze 123 mld zł na ok. 213 mld zł o 100 mld zł więcej. To jest rewolucja, to jest prawdziwa praprzyczyna tego mikrocudu gospodarczego – powiedział Morawiecki.

Ocenił, że domykanie luki VAT poprawiło możliwości polityki społecznej i inwestycyjnej państwa, bo sprawność funkcjonowania państwa przekłada się na możliwości przedsiębiorców, lepszą infrastrukturę i całą gospodarkę. – Jakkolwiek w ostatnich tygodniach spieraliśmy się o wysokość składki zdrowotnej, to cieszę się, że w temacie uczciwy VAT, uczciwe płacenie podatków, nadajemy na jednej długości fali – mówił Morawiecki, zwracając się do przedsiębiorców.

Dodał, że jest to miara dojrzałości państwa. Podał przy tym przykład krajów skandynawskich, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji, gdzie – jak twierdził – jest dobre wzajemne zrozumienie interesów między instytucjami państwowymi a przedsiębiorcami. Tymczasem – jak mówił – w czasach III RP panowała wrogość pomiędzy aparatem państwowym a przedsiębiorcami, a państwo było wtedy „nocnym stróżem”.

– To nie jest w interesie obywateli, uczciwych przedsiębiorców, a takich jest 99,9 proc. Dlatego ta niechlubna praktyka, ta niefrasobliwość została zamknięta w szufladzie na klucz. Nie pozwólmy, by to powróciło, bo to nie jest dane raz na zawsze. To, że mogliśmy ratować was kwotą ponad 200 mld zł, było możliwe dzięki uszczelnieniu podatków, w pierwszej kolejności VAT – zaznaczył szef rządu.

OGROMNY SUKCES

Zauważył, że w czasach rządów PO-PSL program budowy dróg krajowych i autostrad w 70 proc. był finansowany ze środków unijnych, a w 30 proc. krajowych. – Dzisiaj mamy program na 300 mld zł, trzykrotnie większy niż ten, z którym nas zostawili nasi poprzednicy, a 80 proc. to są środki krajowe, z budżetu państwa polskiego, z VAT – powiedział Morawiecki.

– Najlepiej poprzez to widać jak sprawność funkcjonowania instytucji państwowych przekłada się na możliwości przedsiębiorców, lepszą infrastrukturę: gminną, powiatową, autostrady, linie kolejowe, infrastrukturę społeczną, szpitale, szkoły, instytucje społeczne, a także jak przekłada się na cały kształt gospodarki, większe możliwości eksportowe i inwestycyjne – ocenił premier.

Według szefa rządu, sprawność instytucji państwowych jest w interesie wszystkich, także przedsiębiorców i odwrotnie: na niesprawnych instytucjach także wszyscy tracą, a gospodarka nie rozwija się tak, jak powinna. – Chcemy razem silnej polskiej gospodarki, która dla przedsiębiorców będzie dawała to niezbędne paliwo do szybkiego wzrostu, do innowacyjności, do przekształceń, do eksportu, do ekspansji kapitałowej. (…) Chcemy żeby silne, sprawne państwo stało za polskimi przedsiębiorstwami – powiedział, podkreślając, że dba o interesy polskich firm, a zarazem sprawność instytucji fiskalnych, która jest niezbędna dla zasad równej konkurencji.

 

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj