Policja ostrzega przed oszustami, którzy wymyślili kolejny sposób na wyłudzenie danych osobowych i kradzież pieniędzy. Podszywają się pod konsultantów bankowych i telefonicznie próbują przekonać swoich rozmówców, że doszło do włamania na ich konto bankowe. Mundurowi niemal codziennie dostają zgłoszenia w tej sprawie.
– Sprawcy, stosujący ten sposób, próbują nakłonić do zainstalowania specjalnej aplikacji, która w rzeczywistości pozwala im na wyłudzenie naszych haseł i danych osobowych – ostrzega podkomisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
TRIKI SOCJOTECHNICZNE
– Oszuści wykorzystują różne triki socjotechniczne po to, by zmanipulować rozmówcę i uzyskać dostęp do jego smartfona lub komputera, a w konsekwencji do rachunku bankowego. Ofiara spoofingu, sugerując się numerem wyświetlanym na ekranie telefonu, jest przekonana, że prowadzi rozmowę z infolinią banku, pracownikiem urzędu lub policjantem. W większości rozmów pojawiają się jednak dwa elementy, na które powinniśmy zwrócić uwagę: presja czasu i poczucie zagrożenia – wyjaśnia policjantka.
– Oszuści namawiają ofiary do przelania pieniędzy na dane konto. Scenariusz ataków wykorzystujących spoofing telefoniczny jest zwykle taki sam, a przynajmniej zbliżony. Oszust stara się wystraszyć rozmówcę, by ten działał pod wpływem emocji. Najczęściej informuje go o rzekomym włamaniu na konto bankowe i konieczności podjęcia szybkich działań – dodaje podkomisarz Kamińska.
PRÓBA OSZUSTWA
– Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego powinno się traktować jako próbę oszustwa. Najlepiej w takiej sytuacji samodzielnie wpisać numer banku, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje – mówi Karina Kamińska.
Konsultanci bankowi nigdy nie nakłaniają do zainstalowania aplikacji. Nie należy też nikomu przez telefon podawać numeru PESEL ani numeru dowodu osobistego.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU NASZEGO REPORTERA:
Grzegorz Armatowski/ua