Kartuski zabytkowy parowóz już w nowym miejscu. Stanął na specjalnie przygotowanym fragmencie torowiska, na parkingu, tuż obok dworca kolejowego.
Operacja przenoszenia lokomotywy trwała kilka godzin i przebiegła bez przeszkód. Jej odrestaurowanie kosztowało około 250 tysięcy złotych, ale takiej atrakcji mogą pozazdrościć inne miasta. Tak przynajmniej twierdzi burmistrz Kartuz.
– Myślę, że będzie to kolejna ciekawa atrakcja naszego miasta. Lokomotywa została wykonana w sposób profesjonalny. Kolejarze, którzy ją oglądali są zadziwieni, że nie specjalistyczna, a miejscowa firma w sposób perfekcyjny wykonała remont – wyjaśnia burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński.
Przeniesienie lokomotywy kosztowało 60 tysięcy złotych. Wydatkowanie kolejnych pieniędzy na ten cel krytykowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem parowóz już po renowacji powinien trafić na docelowe miejsce.
Grzegorz Armatowski/pb