67 wypadków z udziałem pieszych odnotowała w tym roku gdańska policja. Cztery osoby zginęły, a 68 zostało rannych. Liczba tego typu zdarzeń maleje od czasu wprowadzenia obowiązku noszenia elementów odblaskowych przez pieszych poza obszarem zabudowanym i w miejscach nieoświetlonych. Warto o tym pamiętać, bo kamizelka czy opaska nierzadko może uratować życie.
– Osoba ubrana w odzież o stonowanych, ciemnych kolorach, bez elementów odblaskowych jest widoczna z odległości zaledwie około 40 metrów. Natomiast pieszego mającego odblaski można dostrzec z odległości ponad 150 metrów. W sytuacji, gdy pędzący kierowca ma sekundy na reakcję w przypadku pojawienia się na jego drodze przeszkody, te metry mają kolosalne znaczenie. Pamiętać należy, że pieszy czy rowerzysta w konfrontacji z pojazdem nie ma praktycznie żadnych szans – mówi podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
JAK KORZYSTAĆ Z ODBLASKÓW?
– Odblask najlepiej umieścić po stronie ciała zwróconej do środka jezdni. Zwróćmy uwagę, czy odblask nie jest zasłonięty elementami garderoby. Umieszczenie odblasku na odcinku od kostki do wysokości pasa zapewni najlepszą widoczność. Więcej znaczy lepiej, kilka elementów umieszczonych np. na nogach, garderobie i przegubie dłoni z pewnością przykuje uwagę kierujących. Noszenie odblasków przez pieszych czy rowerzystów da kierowcom potrzebny czas na odpowiednie manewry i zachowanie na drodze. Każdy z nas bywa pieszym. Niezależnie od okoliczności zadbajmy o własne bezpieczeństwo i dajmy się zobaczyć na drodze – mówi Ciska.
Mundurowi przypominają, że piesi, którzy od zmierzchu do świtu poruszają się po drogach poza obszarem zabudowanym bez odblasków, mogą zapłacić nawet 500 złotych mandatu.
Grzegorz Armatowski/aka