Saszetka z fortuną w Gdańsku i jej uczciwy znalazca. Gdyby nie zwrócił gotówki, mógłby trafić do więzienia

Saszetkę, w której było 120 tysięcy złotych, przyniósł na komisariat w Gdańsku Oruni jeden z mieszkańców Gdańska. Pieniądze znalazł na ulicy i poprosił policjantów o pomoc w ustaleniu właściciela zguby.  Okazało się, że ten już wcześniej zgłosił się w tym samym komisariacie. Jak mówi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, sprawa skończyła się szczęśliwie.

– Uczciwy znalazca opisał policjantom okoliczności oraz miejsce, w których ją znalazł. Pieniądze zostały przeliczone i zabezpieczone. Jeszcze tego samego dnia policjanci przekazali je właścicielowi. 44-latek otrzymał podziękowanie oraz tzw. znaleźne” – relacjonuje policjant.

ZNALEZIONE – (NIE)KRADZIONE

Policja przypomina, że w przypadku znalezienia cudzej rzeczy należy oddać ja właścicielowi, przekazać do biura rzeczy znalezionych lub na komisariat policji. W przeciwnym razie możemy odpowiadać za przywłaszczenie mienia. Grożą za to trzy lat więzienia.
 
Grzegorz Armatowski/mrud
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj