Brytyjski tygodnik Economist umieścił nasz kraj na szóstym miejscu w rankingu państw, których gospodarki najlepiej poradziły sobie z pandemią. Kryteria brane pod uwagę to wzrost PKB i dochodów gospodarstw domowych, kondycja giełdy, wydatki na inwestycje i zadłużenie państwa. Na czele listy znalazły się Dania, Słowenia i Szwecja. Najgorzej wypadły Japonia, Wielka Brytania i Hiszpania.
O tym, jak Polska radzi sobie z pandemią, Iwona Wysocka rozmawiała z Arturem Kiełbasińskim, redaktorem naczelnym „Dziennika Bałtyckiego” i Adamem Protasiukiem, wiceprezesem Regionalnej Izby Gospodarczej.
– To są twarde dane. Badano konkretne wskaźniki ekonomiczne. Jeżeli zestawienie porówna się z tym, co słyszymy na co dzień, okazuje się, że to są dwa różne światy. Patrząc obiektywnie, przez pryzmat wskaźników gospodarczych, okazuje się że radzimy sobie z pandemią bardzo dobrze. Długo niepokoiła mnie kwestia słabnącego złotego. Od pewnego czasu złoty się umacnia, jest to wyraźny jednoznaczny trend. Cieszmy się i nauczmy się doceniać twarde dane. Nie zwracajmy uwagi tylko na nasze obawy. Z polską gospodarką jest naprawdę nieźle – mówił Artur Kiełbasiński.
– Życie nauczyło mnie, że do rankingów trzeba podchodzić z dużą dozą ostrożności. To jeden z kolejnych rankingów, który obejmował 23 państwa wybrane według nieznanego klucza. Druga kwestia jest taka, że to nie jest to, że gospodarka radzi sobie z pandemią. To są wskaźniki gospodarcze w okresie pandemii. Rzeczywiście są one niekwestionowane, ale należy do nich podchodzić ostrożnie. W mojej ocenie PKB przefałszowuje sytuację, bo to nie jest wskaźnik bogacenia się, tylko tego, że coś wzrosło lub spadło w jakimś ujęciu statystycznym. Jesteśmy krajem, którego gospodarka jest ciągle przemysłowa. PKB, które wypracowujemy, jest elementem gospodarki europejskiej, a beneficjentem tego wzrostu są kraje UE, które u nas lokują produkcję przemysłową. Ten element pokazuje, że musimy do statystyk podchodzić z dozą ostrożności – podkreślał Adam Protasiuk.
ua