Prezydenci Gdańska i Sopotu na kolacji z „niezależnymi sędziami”. Zapłacił podatnik?

(Fot. Słuchacz RG)

Projekcja filmu „Sędziowie pod presją”, debata „Nie ma niepodległości bez wolności” i warsztaty prowadzone przez sędziów Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, w których uczestniczyli między innymi prezydenci Sopotu i Gdańska. Samorządowcy brali udział nie tylko w oficjalnym spotkaniu, ale również w poczęstunku w jednej z sopockich restauracji w kameralnym gronie sędziów. – Czy to są standardy, które kryją się pod hasłami praworządność, wolne sądy i demokracja? – pyta pełnomocnik PiS Tomasz Rakowski.

„W Dniu Niepodległości Sędziowie Iustitii poprowadzą warsztaty w ramach Programu Rządy Prawa Wspólna Sprawa przed i po pokazie filmu dokumentalnego 'Sędziowie pod presją’ w reżyserii Kacpra Lisowskiego. Ponadto, tuż po projekcji filmu, odbędzie się debata 'Nie ma niepodległości bez wolności’, którą otworzy Prezes SSP Iustitia sędzia Krystian Markiewicz, a udział w niej wezmą min.: sędzia Igor Tuleya – jeden z bohaterów filmu, Iwona Harris – scenarzystka i producentka filmu oraz Prezydent Sopotu Jacek Karnowski” – tak na swojej stronie internetowej zapraszało na spotkanie w Sopocie SPP Iustitia. To właśnie stowarzyszenie sędziowskie jest liderem projektu „Praworządność Wspólna Sprawa”, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG i funduszy norweskich, przyznanego Stowarzyszeniu Sędziów Polskich „Iustitia” jako dotacje w ramach programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”.

Spotkanie odbyło się 11 listopada w sopockim Multikinie. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Chmiel w „Śniadaniu Polityków” w Radiu Gdańsk twierdziła, że na sali „było pięćset osób”. W projekcji i późniejszej dyskusji uczestniczyli prezydent Sopotu Jacek Karnowski, sędzia Igor Tuleya, studentka prawa Marta Kotłowska oraz producentka i scenarzystka filmu, Iwona Harris. Debatę prowadziła Agnieszka Michajłow – obecna rzecznik prasowa portu lotniczego w Gdańsku.

Na widowni zasiedli między innymi mieszkańcy, sympatycy Komitetu Obrony Demokracji, samorządowcy, sędziowie oraz politycy. Nie zabrakło też członków SSP Iustitia. Zdjęciami z tego wydarzenia szeroko chwalono się też w internecie.

KOD tak opisuje wydarzenie na swojej stronie internetowej: „Debata po filmie poruszała wielu tematów związanych z filmem, jak również z osobistymi przemyśleniami debatujących. Na pytanie skierowane do sędziego Igora Tulei – skąd pan bierze siłę? pierwszą szybką odpowiedzią jest – nikotyna, drugą – siłę dają obywatele wspierający sędziów! Na zakończenie debatujący odpowiadali na pytanie – gdzie jesteśmy? Igor Tuleya odpowiedział – nie jest źle. Może to jeszcze potrwa, ale dopóki walczymy, jesteśmy wygrani. Po najdłuższej nocy zawsze wstaje dzień!”

Organizatorami debaty i pokazu filmu był szereg instytucji: Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia i Stowarzyszenie Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski w ramach projektu Rządy Prawa Wspólna Sprawa; Komitet Obrony Demokracji i Miasto Sopot. W finansowaniu wydarzenia nie uczestniczył KOD, ale Urząd Miasta w Sopocie wydał na ten cel 10.256 zł. Nie wiadomo, czy wliczone jest w to wynagrodzenie prowadzącej debatę w wysokości 1560 złotych.

NIE TYLKO FILM

Otwarte spotkanie w Multikinie, projekcja filmu i dyskusja nie były jednak jedynymi miejscami, gdzie w dniu niepodległości spotkali się sędziowie i włodarze Gdańska oraz Sopotu. Radio Gdańsk dotarło do świadków nieformalnego spotkania w jednej z sopockich restauracji. Odbyło się ono przed pokazem filmu i dyskusją, a uczestniczyć miało w nim jedenaście osób. Wśród nich rozpoznać można między innymi Jacka Karnowskiego, Aleksandrę Dulkiewicz, sędziów Igora Tuleya, Krystiana Markiewicza i Pawła Juszczyszyna. Według świadków, w poczęstunku uczestniczyła również mecenas Romana Orlikowska-Wrońska, która broniła Jacka Karnowskiego między innymi w procesie w sprawie „Afery Sopockiej”.

(Film: Słuchacz RG)

Jak mówi nasz informator, atmosfera przy stolikach była „luźna” i „sympatyczna”, a biesiadnicy mogli liczyć na „wystawny poczęstunek z alkoholem”. Po opuszczeniu lokalu – uznawanego za jeden z bardziej renomowanych – uczestnicy mieli udać się na oficjalną część wydarzenia, gdzie czekali już między innymi działacze „Lotnej Konstytucji” Komitetu Obrony Demokracji.

Urząd Miasta w Sopocie poinformował, że organizatorem spotkania w restauracji było Stowarzyszenie „Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski”. Mimo że jego prezesem jest Jacek Karnowski, nie udzielono informacji na temat wysokości rachunku, kto i z czyich środków uregulował rachunek, ani jaki charakter miało spotkanie i kto w nim uczestniczył.

POLITYCY PIS OBURZENI

Konferencję prasową, w sprawie spotkania pomorskich samorządowców z sędziami i przedstawicielami SPP Iustitia, zwołali politycy Prawa i Sprawiedliwości.

– Pani Dulkiewicz w swoich mediach społecznościowych umieściła zdjęcie, gdzie oni wszyscy są tam uśmiechnięci, zadowoleni, wyglądają jak paczka przyjaciół, która przyszła spędzić czas w Sopocie. Są też doniesienia o tym, że ci politycy – razem z sędziami – przebywali w jednej z sopockich restauracji – mówił Tomasz Rakowski, pełnomocnik okręgu PiS w Gdańsku i Sopocie. Pytał też „czy to są standardy, które kryją się pod hasłami praworządność, wolne sądy i demokracja?”.

Jego zdaniem „nie są to zasady zgodne z konstytucją, która przecież każe sędziom zachować bezstronność i nie opowiadać się po żadnej ze stron sporu politycznego”.

(Fot. Słuchacz RG)

RADNI ZAPOWIADAJĄ INTERPELACJĘ

Zapowiedział też, że pomorski PiS będzie starał się dowiedzieć więcej o organizacji wydarzenia. Radny partii z Sopotu, Paweł Petkowski, zapowiedział złożenie do prezydenta Jacka Karnowskiego interpelacji z pytaniami w tej sprawie.

– Tego typu spotkanie nie powinno mieć miejsca 11 listopada. Jest to dzień szczególny, gdzie jednoczymy się pod biało-czerwonym sztandarem. Jacek Karnowski poszedł w zupełnie inną stronę, jest to strona nieprzyzwoita – mówił Paweł Petkowski. – Jest mi za niego wstyd, jako mieszkańcowi i radnemu Sopotu – dodawał.

– Nasza interpelacja będzie zawierała tylko jedno zdanie, ale istotne – mówił radny PiS z Gdańska Piotr Gierszewski. – W związku z przekazami medialnymi ogólnopolskimi, ale także wpisami na Twitterze prezydent miasta, a także licznymi zapytaniami mieszkańców Gdańska dotyczącymi wspólnego spotkania polityków z w/w sędziami, prosimy o informacje, kto był organizatorem i jakie były koszty tego wydarzenia – mówił radny.

Na konferencji prasowej pojawił się również Michał Szulc, związany z pomorskimi strukturami Komitetu Obrony Demokracji. W trakcie dyskusji z politykami PiS nie chciał komentować doniesień o wspólnym spotkaniu w restauracji.

– Nie chcę dyskutować na temat tego, w jaki sposób goszczą swoich gości prezydenci, bo to nie jest zupełnie moja sprawa – mówił Michał Szulc.

Na pytanie o to, czy 11 listopada był odpowiednim dniem na organizację projekcji filmu i debatę stwierdził, że nie jest to data nieodpowiednia.

– To jest dzień, kiedy się jednoczymy i możemy się spotkać na ulicy. Była zorganizowana parada w Gdańsku, w Sopocie czy Gdyni, gdzie my – jako KOD – nieśliśmy olbrzymią biało-czerwoną sektorówkę. To jest dzień, który łączy, więc pokazanie 11 listopada filmu o naszej rzeczywistości, która niestety jeszcze istnieje, nie jest złym rozwiązaniem – kontynuował.

PYTANIA DO UCZESTNIKÓW SPOTKANIA

Pytania w sprawie organizacji spotkania w Multikinie, a także wspólnego posiłku w sopockiej restauracji, wysłaliśmy do rzeczników urzędów w Gdańsku, Sopocie a także do wiceprezes i – jednocześnie rzecznika prasowego – gdańskiego oddziału SSP Iustitia, sędzi Doroty Zabłudowskiej.

Do chwili publikacji jako jedyny odpowiedział Urząd Miasta w Sopocie.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

 

Bartosz Stracewski/Jakub Stybor

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj