Koalicja Obywatelska wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego

Zwycięstwo i 21 mandatów do Parlamentu Europejskiego dla Platformy Obywatelskiej, drugie miejsce i 19 mandatów dla Prawa i Sprawiedliwości – to wyniki sondażu exit poll. Swoich reprezentantów w europarlamencie będą mieć też Trzecia Droga, Konfederacja i Lewica. Na naszej antenie emitowaliśmy obszerne studio wyborcze, w którym sondażowe rezultaty komentowali kandydaci i działacze poszczególnych ugrupowań, a także politolog.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 38,2 proc. głosów, PiS – 33,9 proc., Konfederacja – 11,9 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) – 8,2 proc., a Lewica – 6,6 proc. – wynika z badania exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP.

Poparcie poniżej jednego procenta otrzymały komitety Bezpartyjni Samorządowcy – Normalna Polska w Normalnej Europie (0,8 proc.) oraz Polexit (0,3 proc.).

Inny komitet wskazało 0,1 proc. uczestników badania.

Ipsos przeprowadził badanie exit poll przed 845 losowo wybranymi lokalami wyborczymi w całej Polsce.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego Polacy wybierali 53 europosłów spośród ponad tysiąca kandydatów. Z sondażu exit poll wynika, że KO zdobyła 21 mandatów, PiS – 19, Konfederacja – 6, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) – 4, a Lewica – 3.

TRZY MANDATY DLA POMORZA

Według sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu mandaty do Parlamentu Europejskiego uzyskało trzech kandydatów z województwa pomorskiego. To Magdalena AdamowiczJanusz Lewandowski z Koalicji Obywatelskiej i Piotr Müller z Prawa i Sprawiedliwości.

(Fot. Radio Gdańsk ; Paweł Marcinko / KFP)

Według sondażu exit poll mandaty zdobyli:

Koalicja Obywatelska:

Borys Budka, Bogdan Zdrojewski, Bartosz Arłukowicz, Krzysztof Brejza, Bartłomiej Sienkiewicz, Magdalena Adamowicz, Dariusz Joński, Ewa Kopacz, Jacek Protas, Janusz Lewandowski, Marcin Kierwiński, Andrzej Halicki, Michał Szczerba, Michał Wawrykiewicz, Elżbieta Łukacijewska, Łukasz Kohut, Marta Wcisło, Andrzej Buła

Prawo i Sprawiedliwość:

Beata Szydło, Patryk Jaki, Dominik Tarczyński, Daniel Obajtek, Jadwiga Wiśniewska, Mariusz Kamiński, Marlena Maląg, Michał Dworczyk, Anna Zalewska, Joachim Brudziński, Adam Bielan, Maciej Wąsik, Waldemar Buda, Kosma Złotowski, Piotr Müller, Tobiasz Bocheński

Konfederacja:

Grzegorz Braun, Anna Bryłka, Ewa Zajączkowska-Hernik, Dobromir Sośnierz

Trzecia Droga:

Adam Jarubas, Krzysztof Hetman

Lewica:

Krzysztof Śmiszek, Robert Biedroń

Jak podaje Ipsos, mandaty do Parlamentu Europejskiego najprawdopodobniej uzyskali także: Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), Arkadiusz Mularczyk (PiS), Stanisław Tyszka (Konfederacja), Jagna Marczułajtis (KO), Marek Belka (Lewica), Rafał Foryś (Konfederacja), Michał Gramatyka (Trzecia Droga), Jacek Ozdoba (PiS), Michał Kobosko (Trzecia Droga), Bogdan Rzońca (PiS), Mirosław Nykiel (KO). Ich wyniki są niepewne.

WIECZÓR WYBORCZY W RADIU GDAŃSK

Od 21:00 na naszej antenie trwał wieczór wyborczy. Studio prowadził Kuba Kaługa, a jego gościem była dr Aleksandra Borowicz z Polskiego Stowarzyszenia Badań Wspólnoty Europejskiej.

– Nasi reporterzy są w sztabach KO i PiS, ale także w sztabie Lewicy w Gdyni. Sztab Trzeciej Drogi na Pomorzu nie ustalił wspólnego miejsca spotkania – kandydaci z pomorskiej listy są w drodze do sztabu warszawskiego, więc połączymy się z nimi telefonicznie. Wśród głosów, które dziś usłyszymy, będzie także pomorska „jedynka” z listy Konfederacji. Zrelacjonujemy też przebieg wyborów na Pomorzu – o tym powiedzą zarówno nasi reporterzy w terenie, ale także przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku, Rafał Terlecki – zapowiadała realizująca wieczór wyborczy na naszej antenie Tatiana Slowi.

(fot. Radio Gdańsk/Michał Rudnicki)

– Wynik Konfederacji jest zaskoczeniem. Nie spodziewaliśmy się tego, ale jest to zgodne z tym, co się dzieje w Europie. Można się było spodziewać, że jest to obszar, który może przynieść niespodziankę. Te wybory są o tym, w jakiej Europie będziemy żyć. Wydaje się, że idziemy w stronę zachowania równowagi proeuropejskiej. Pierwszym krokiem milowym będzie nadchodząca jesień, czyli wybór przewodniczącej i całego składu Komisji Europejskiej. Jeśli to, co obserwujemy w Polsce, będzie spójne z obrazem europejskim, wydaje się, że obecna przewodnicząca Ursula von der Leyen uzyska drugą kadencję – przewidywała dr Borowicz na naszej antenie.

Posłuchaj:

PLATFORMA OBYWATELSKA – STONOWANE ŚWIĘTOWANIE

Pomorski sztab wyborczy Koalicji Obywatelskiej odwiedził Mateusz Czerwiński. – W lokalu wyborczym na Górze Gradowej w Gdańsku słychać gromkie brawa. Czuć jednak dwie, wydawałoby się, zupełnie różne emocje. Jest radość z powodu wygranej nad głównym rywalem, czyli Prawem i Sprawiedliwością, ale na razie świętowanie jest niepewne i stonowane. To pewnie ma związek z drugim elementem, czyli polityczną arytmetyką. Nie wiadomo bowiem, ile ostatecznie mandatów przypadnie przyszłym eurodeputowanym z ramienia KO w województwie pomorskim. Jeszcze przed wyborami mówiło się o wyniku od dwóch do czterech europosłów ze wszystkich ugrupowań, ale to wszystko zależy od kilku czynników. Na Górze Gradowej stawiła się większość kandydatów Koalicji Obywatelskiej: są zatem Janusz Lewandowski, Magdalena Adamowicz i Jacek Bendykowski. Są także osoby związane z tym środowiskiem: posłowie i samorządowcy, którzy przez całą kampanię kierowali słowa poparcia dla poszczególnych kandydatów – relacjonował.

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

– Wyniki zostały przyjęte z bardzo dużym entuzjazmem. Przedwyborcze komentarze nie do końca rozwiewały wszelkie wątpliwości. Na prowadzeniu najczęsciej było Prawo i Sprawiedliwość z kilkuprocentową przewagą nad Koalicją Obywatelską, ale w ostatnim sondażu instytutu Pollster dla „Super Expressu” role się odwróciły. Wyniki wskazywały na zwycięstwo KO 34 do 31 proc. i okazały się być proroczymi: 38,2 proc. dla Koalicji Obywatelskiej i około 33 proc. dla Prawa i Sprawiedliwości. W lokalu na Górze Gradowej panują zdecydowanie radosne emocje – kontynuował reporter Radia Gdańsk w kolejnej relacji ze sztabu KO.

– To jest wielki sukces. Koalicja Obywatelska po 10 latach po raz pierwszy samodzielnie wygrywa wybory. Na tę markę bardzo ciężko pracowaliśmy. To oznacza, że będziemy mieli prawdopodobnie drugą lub trzecią reprezentację co do wielkości wewnątrz Europejskiej Partii Ludowej, która będzie z kolei największym klubem w Parlamencie Europejskim. Możemy skutecznie walczyć o interesy Polski i Pomorza – przekonywał Jacek Bendykowski, numer 3 na liście KO, który według wyników exit poll nie uzyskał mandatu europosła.

Posłuchaj:

– W sztabie KO cały czas podniosła atmosfera, niezmiennie okrzyki radości, co chwilę oklaski. Lokal stopniowo pustoszeje, można przypuszczać, że świętowanie przenosi się w inne miejsca w Gdańsku. Doskonała atmosfera to efekt zwycięstwa KO w eurowyborach. Jeśli chodzi o wyniki personalne, z pierwszych doniesień wynika, że do Parlamentu Europejskiego na drugą kadencję z rzędu dostaje się Magdalena Adamowicz, która na Pomorzu uzyskała 209 tys. głosów. Dostaje się prawdopodobnie też Janusz Lewandowski, choć pierwsze wyniki wskazywały, że doświadczony europoseł powinien martwić się o tę posadę. Mówi się jednak o wyniku 124 tys. głosów dla Lewandowskiego, co powinno dać mu miejsce w europarlamencie – kontynuował Czerwiński.

O komentarz poprosił też Magdalenę Adamowicz. – To jest ogromna radość. Oczywiście dopóki nie usłyszy się wyników na własne uszy, to wciąż czeka się na potwierdzenie. To była bardzo intensywna kampania z mojej strony, odwiedziłam ponad 100 miejscowości, od dużych miast po małe wioski. Bardzo dziękuję za wszystkie rozmowy, uwagi i uśmiechy. Spotkania z ludźmi to coś, co postawiłam sobie za cel w tej kampanii. Ludzie mnie nie zawiedli – cieszyła się eurodeputowana.

Posłuchaj:

PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ – WZGLĘDNA RADOŚĆ… W PUSTYM SZTABIE

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

– Reakcja była radosna, ale daleka od tego, co widać było w sztabie KO – opisywał Sebastian Kwiatkowski, obecny w sztabie Prawa i Sprawiedliwości. – Przy Targu Drzewnym w Gdańsku nastroje są raczej skromne. Wszystko jest przygotowane, jest poczęstunek, relacja telewizyjna i przedstawiciele młodzieżówki, ale kandydaci z pomorskiej listy jeszcze się nie pojawili. Walka miała toczyć się o zwycięstwo nad KO, aktualny jest plan minimum: przynajmniej jeden mandat dla kandydata PiS z Pomorza – zaznaczył.

Frekwencja w sztabie bynajmniej nie wzrosła wraz z upływem czasu. – Mamy do czynienia z bardzo nietypową sytuacją, bo oprócz młodzieżówki PiS i kilkorga dziennikarzy w biurze PiS nie ma nikogo z polityków i nikogo z kandydatów w wyborach europarlamentarnych. Niektórzy kandydaci prawdopodobnie są w warszawskim sztabie, ale sytuacja zaskoczyła wszystkich, którzy stawili się przy Targu Drzewnym. Kilka dni temu na antenie poseł Jarosław Sellin zapowiadał, że PiS wygra dziesiąte wybory z rzędu. Już wiemy, że jeśli wierzyć sondażom, to nie będą wybory wygrane przez PiS – komentował nasz reporter.

Posłuchaj:

W sztabie PiS wciąż próżno było szukać lokalnych polityków. Reporter Radia Gdańsk dotarł jednak do Kazimierza Koralewskiego, przewodniczącego klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska.

– Śledziliśmy timing przecieków, które pojawiały się w mediach 10 dni przed datą wyborów. Jestem przekonany, że jeśli wyniki sondażowe się potwierdzą, to ich przyczyną może być maraton kłamstw, który uprawia Koalicja Obywatelska. Szuka afer tam, gdzie ich nie ma. Być może elektorat w ten sposób został zmylony. To musi podlegać analizie – sugerował Koralewski.

Posłuchaj:

Nieco światła na kwestię nieobecności w sztabie polityków PiS rzucił Piotr Müller. Zgodził się na rozmowę z Tatianą Slowi, przyznając, że jest w Słupsku, bo tam mieszka i tam kończył kampanię.

– Prawo i Sprawiedliwość ma mniej więcej ten sam poziom poparcia, co w wyborach samorządowych i parlamentarnych. Fakt, że PO wygrała wybory, musi nas mobilizować, aby wyciągnąć wnioski, w jaki sposób w kolejnym wyścigu sprostać oczekiwaniom wyborców. Jednocześnie Trzecia Droga ma ogromny znak zapytania: w jaki sposób funkcjonować w rządzie? Jak widać, podległość wobec Donalda Tuska spłatała im figla w postaci utraty prawie połowy poparcia – ocenił były rzecznik rządu.

Posłuchaj:

– W każdych wyborach mamy taki sam wynik, to dobrze świadczy o wiernym elektoracie – tak wyniki wyborów do europarlamentu ocenia „dwójka” na pomorskiej liście Prawa i Sprawiedliwości – Jarosław Sellin. – Jeśli wyniki sondażowe się potwierdzą, to rzeczywiście po raz pierwszy od 10 lat nie jesteśmy na pierwszym miejscu. Ciekawe jest to, że Koalicja Obywatelska poszła w górę wskutek skonsumowania dużej części Trzeciej Drogi i Lewicy. Potwierdza to tezę, którą głoszę od długiego czasu: że Lewica to po prostu Platforma – stwierdził.

Posłuchaj:

TRZECIA DROGA: ZMĘCZENIE „TRÓJSKOKIEM”

Wynik Trzeciej Drogi komentowała na naszej antenie pomorska „jedynka” tego ugrupowania. – Przyjechałam do Warszawy, żeby tutaj dowiedzieć się, jakie są sondażowe wyniki. Gratulujemy Koalicji Obywatelskiej, bo prawdopodobnie jej wynik się utrzyma, zdeklasowała Prawo i Sprawiedliwość. Z drugiej strony liczyliśmy na więcej, ale widzimy, że ludzie są zmęczeni trójskokiem wyborczym. Ci, którzy prezentują pewne skrajności, zmobilizowali się i poszli do wyborów. Ci, którzy są centrowi, być może odpuścili sobie te wybory. Nie były dla nich aż tak ważne – oceniła.

Posłuchaj:

LEWICA – OBRONIONA DEMOKRACJA

W sztabie Lewicy był Marcin Lange. – Nastroje nie są najlepsze. Sondażowy wynik 6,6 proc. nie zwiastuje partii sukcesu. W pomorskim sztabie Lewicy w Gdyni pojawiła się liderka listy Katarzyna Ueberhan, obecny jest też Marek Rutka, wyborcza „dwójka”. Jak się okazuje, obecność znanych osób na liście nie zagwarantowała im sukcesu. Lokal, w którym zorganizowano wieczór wyborczy, świecił pustkami, tak jakby przewidywano, że nie będzie czego świętować. Po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów Rutka powiedział, że wynik jest rozczarowujący, a jako przyczynę wskazał to, że młodzi wyborcy ugrupowania nie poszli do wyborów. Pięć lat temu Lewica startowała z aż trzech komitetów i miała siedmioro posłów. Teraz wynik będzie znacznie gorszy, choć kandydaci czekają jeszcze na oficjalne wyniki – opisywał nasz reporter.

(fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

O ocenę wyborczego wyniku partii poprosił Katarzynę Ueberhan. – Wynik jest niższy od oczekiwań, zawsze chciałoby się więcej, ale nadal mamy trzy mandaty. Mamy naszych przedstawicieli w europarlamencie, to najważniejsze. Rządząca demokratyczna większość wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego. Była obawa, że wygra je prawica, czyli PiS z Konfederacją. Ich wynik jest wysoki i napawa obawą, ale na dzisiaj demokrację w Polsce obroniliśmy – zaznaczyła.

Posłuchaj:

– Wyborcy Lewicy to młode pokolenie. Niestety, nie poszli zagłosować. To problem i praca dla wszystkich. Ci młodzi ludzie urodzili się w rzeczywistości Unii Europejskiej i innej rzeczywistości nie znają. Pamiętam Układ Warszawski i czasy Żelaznej Kurtyny. Dla mnie możliwość przejazdu przez granicę bez paszportu to było coś. Dla nich to jest normalne. Jak widać, nie umieliśmy do nich dotrzeć – ocenił Marek Rutka.

Posłuchaj:

KONFEDERACJA: JEST CO ŚWIĘTOWAĆ

Kuba Kaługa połączył się również z Krzysztofem Szymańskim, który do europarlamentu startował z trzeciego miejsca na liście Konfederacji.

– Ordynacja wyborcza jest tak skonstruowana, że trudno uzyskać mandat z Pomorza jakiemukolwiek komitetowi spoza „wielkiej dwójki”. Myślę jednak, że ogólnopolski wynik Konfederacji pozwala na optymizm: to trzecia siła polityczna w Polsce. Jest co świętować. Cieszę się, że nasze postulaty spotkały się z uznaniem. To dobry prognostyk dla ideowej prawicy w Polsce – uznał Szymański.

Posłuchaj:

OKRĘGOWA KOMISJA WYBORCZA: OFICJALNE WYNIKI W PONIEDZIAŁEK

Gościem wieczoru wyborczego Radia Gdańsk był także sędzia Rafał Terlecki, przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej nr 1, obejmującej województwo pomorskie.

– Czekamy na wnioski komisji obwodowych. Wybory przebiegały bardzo spokojnie w porównaniu z samorządowymi i parlamentarnymi. W zasadzie nie mamy zgłoszeń o większych incydentach. Na godzinę 17:00 mieliśmy 29,3 proc. frekwencji. Ostateczną frekwencję będę mógł podać za kilka godzin. Komisje będą podawały wyniki dopiero od godz. 23:00. Z uwagi na przepisy europejskie w całej UE jest jeden termin, kiedy zaczynają być podawane oficjalne wyniki. Potem będzie można obejrzeć rezultaty w każdej komisji. Myślę, że jutro będziemy mogli podać oficjalne wyniki wyborów – zapowiedział.

Posłuchaj:

mrud/ua/PAP

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj