Broniłem i zawsze będę bronił prawa Polski do samostanowienia i nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym w obszarach nie przekazanych UE. Nie mogę się zgodzić na wykorzystywanie wyroku TSUE do politycznego populizmu i nieprawdziwego przedstawiania sytuacji – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Trybunał Sprawiedliwości UE oddalił w środę wniesione przez Węgry i Polskę skargi dotyczące mechanizmu warunkowości, który uzależnia korzystanie z finansowania z budżetu Unii od poszanowania przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego. „Mechanizm ten został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa” – uznali sędziowie TSUE.
– Broniłem i zawsze będę bronił prawa Polski do samostanowienia i nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym w obszarach nie przekazanych UE. Niesprawiedliwy naszym zdaniem wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE nic w tej kwestii nie zmienia. Nie mogę się jednak zgodzić na wykorzystywanie tego wyroku do politycznego populizmu i nieprawdziwego przedstawiania sytuacji – oświadczył Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku.
INTERES POLSKI
Jak dodał premier, fundamentalnym błędem byłoby odrzucenie ponad 700 miliardów złotych, największych środków w historii wynegocjowanych dla Polski. – Byłoby to sprzeczne z interesem milionów polskich rodzin, sprzeczne z interesem Polski – ocenił.
– Co by było bez tych 700 miliardów złotych? Przecież tak właśnie brzmi jedno z haseł używanych w kampanii przez Donalda Tuska i PO. Oni bardzo się cieszyli z takiej perspektywy i liczyli na to, że Polska nie dostanie tych pieniędzy. „Wybierzcie nas – my załatwimy pieniądze z Unii” – to hasło wyborcze Tuska – przypomniał premier we wpisie.
PLATFORMA PRZECIWKO PIENIĄDZOM DLA POLSKI
Mateusz Morawiecki dodał, że chcąc wywołać zamęt w Zjednoczonej Prawicy, Platforma Obywatelska głosowała przeciw KPO. – Odradzam każdemu takich stronników – zaznaczył.
– Henry John Temple, angielski premier z połowy XIX wieku, powiedział kiedyś, że „Wielka Brytania nie ma wiecznych sojuszników ani wiecznych wrogów. Wieczne są tylko interesy Wielkiej Brytanii i obowiązek ich ochrony”. Odnosząc je do dzisiejszej sytuacji, mogę powiedzieć, że Polska ma stałe interesy i obowiązek ich ochrony w zmieniających się okolicznościach. I dokładnie to będziemy nadal robić. Bronić interesów Polski – tych aktualnych i przyszłych, nawet w momentach, gdy niektórzy świadomie czy nie do końca świadomie rozgrywają nimi swoje bieżące polityczne szachy – zapowiedział premier Morawiecki.
DOBRO KRAJU NAJWAŻNIEJSZE
Szef rządu zwrócił też uwagę, że w polityce co do zasady „nic nigdy się nie kończy, a odpowiedzialni przywódcy i patrioci dostosowują swoje działania do aktualnej sytuacji, mając na celu tylko jedno – dobro swojego kraju”. – I dokładnie tym nadal będę się kierował w swojej służbie dla Polski! – podkreślił.
„POWAŻNY BŁĄD”
Mateusz Morawiecki napisał też, że w wkrótce udaje się do Brukseli na szczyt Rady Europejskiej. – W czwartek i piątek będę rozmawiał z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem o budżecie unijnym i o KPO – napisał szef rządu.
Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, komentując środowy wyrok TSUE, stwierdził, że jest on dowodem na bardzo poważny, polityczny, historyczny błąd premiera Morawieckiego. Dodał, wyrok w sprawie mechanizmu warunkowości jest też potwierdzeniem obaw formułowanych przez Solidarną Polskę.
NARUSZENIE
Rozporządzenie dotyczące mechanizmu wiążącego dostęp do środków unijnych z kwestią praworządności, któremu sprzeciwiała się Polska i Węgry zostało wynegocjowane między prezydencją niemiecką w Radzie UE, Parlamentem Europejskim i przegłosowane w listopadzie 2020 r. na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich. Ostatecznie unijni liderzy porozumieli się w tej sprawie na szczycie w Brukseli w grudniu 2020 r.
W konkluzjach szczytu zawarto zapis, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia zawartego w rozporządzeniu mechanizmu blokowania środków unijnych. Musi bowiem zostać wykazany związek pomiędzy tym naruszeniem, a ryzykiem uszczerbku dla unijnych środków. Konkluzje zawierają też zapis, że celem rozporządzenia jest ochrona budżetu UE, w tym Next Generation EU (funduszu odbudowy), należytego zarządzania finansami oraz ochroną interesów finansowych Unii.
SPRZECIW
Rozporządzenie weszło w życie 1 stycznia 2021 r. Rada Europejska zwróciła się do Komisji o opracowanie wytycznych dotyczących stosowania mechanizmu i zastrzegła, że będzie on mógł zostać uruchomiony dopiero po przyjęciu tych wytycznych. Jednocześnie, w marcu ub.r. dwa państwa członkowskie – Polska i Węgry – zaskarżyły ten mechanizm do TSUE.
PAP/pb