Odbudowa Ukrainy po zakończeniu wojny z Rosją będzie ogromną szansą dla polskiego biznesu – powiedział w Kijowie poseł Marek Rutka, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do spraw Odbudowy Ukrainy.
– Stoję na stanowisku, że nie możemy oddawać w tej dziedzinie pola innym krajom. Przede wszystkim mówię o Niemcach, którzy są tutaj bardzo aktywni. Powinniśmy tę szansę wykorzystać. Należy pamiętać, że jeśli Ukraina wejdzie do Unii Europejskiej, to Polska będzie w niej miała naprawdę bardzo wiele do powiedzenia, pod każdym względem – oświadczył poseł.
Rutka wraz z posłem Maciejem Kopcem reprezentowali w Kijowie polski Sejm na dorocznym spotkaniu Jałtańskiej Strategii Europejskiej (YES) – inicjatywy, która działa na rzecz integracji Ukrainy z Unią Europejską. Posłowie przypomnieli, że Parlamentarny Zespół do spraw Odbudowy Ukrainy powstał 13 marca i był pierwszym zespołem w parlamentach europejskich założonym tak szybko po wybuchu wojny z Rosją.
– Ideą tego zespołu jest współpraca ponad podziałami. Zaprosiłem do niego wszystkie siły polityczne i taki jest też cel, abyśmy jednym głosem na arenie międzynarodowej i krajowej mówili na temat odbudowy Ukrainy i pomocy Ukrainie – podkreślił przewodniczący.
POMÓC UKRAINIE UNIKNĄĆ BŁĘDÓW
Polityk zwrócił uwagę, że Polska może udzielić Ukrainie przede wszystkim wsparcia pod względem politycznego know-how zdobytego w procesie integracji z Unią Europejską. – Oczywiście to ma być funkcja doradcza, bo to Ukraińcy i Ukrainki sami powinni zdecydować, jaką drogą pójdą, ale też z drugiej strony, żeby uniknęli tych błędów, które myśmy na drodze transformacyjnej czy dostosowania się do wymogów europejskich popełnili – wskazał.
Rutka wyjaśnił, że Polska może wykorzystać kapitał zbudowany na pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz pomocy humanitarnej udzielanej ukraińskim uchodźcom. – Ukraińcy na pewno nigdy nam tego nie zapomną, a z drugiej strony to jest także biznes i możliwość otwarcia się na rynki wschodnie dla naszych firm – zaznaczył.
WSPARCIE W BUDOWIE NOWEGO SYSTEMU
Pytany, w jakich obszarach Polacy mogliby być najbardziej aktywni przy dziele odbudowy Ukrainy, poseł wskazał projekty infrastrukturalne. – To przede wszystkim zapóźnienie infrastrukturalne, w zasadzie pod każdym względem: drogowym, kolejowym, telekomunikacyjnym, także w infrastrukturze miast, sieci kanalizacyjnej, sieci grzewczej i energetycznej. To są inwestycje, które tak czy inaczej Ukrainę by czekały, a wojna tylko przyspieszy ich realizację – powiedział.
Polityk zasugerował, że nasz kraj może wesprzeć Ukrainę również w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. – Polska wykorzystywała je w różnego rodzaju programach przedakcesyjnych, umie pisać projekty i je rozliczać. Jest także liderem pod względem rozliczania środków unijnych, jeśli chodzi o transparentność, a jak wiadomo, Ukraina miała i ma nadal problemy korupcyjne. W związku z tym my możemy pomóc zbudować ten system od nowa; zbudować, pomagać, ale na pewno nie narzucać – podkreślił.
Poseł Nowej Lewicy poinformował, że polski biznes jest dziś żywo zainteresowany współpracą z Ukrainą i udziałem w jej odbudowie. – Z jednej strony to są kwestie związane z przemysłem zbrojeniowym, ale pierwszy w kolejce ustawia się przemysł związany z budownictwem. Nie ulega wątpliwości, że trzeba będzie zbudować nowe zakłady związane ze szkłem budowlanym, cementownie i firmy, które zajmują się szeroko pojętą chemią budowlaną, a tutaj jesteśmy w Europie bardzo liczącym się producentem – powiedział.
WSZYSCY POWINNI WSPÓŁPRACOWAĆ
Członkowie Parlamentarnego Zespołu do spraw Odbudowy Ukrainy, którzy wzięli udział w konferencji YES w Kijowie, zaapelowali do polskich polityków o jedność w kwestii zaangażowania w odbudowę tego kraju.
– Ważne jest, żeby polska klasa polityczna zajmowała w tej sprawie jedno stanowisko; żeby wszystkie siły polityczne współpracowały, bo bez względu na to, kto będzie w Polsce rządził, ta odbudowa Ukrainy zajmie dziesięciolecia. To nie jest kwestia jednej czy drugiej kadencji, tylko budowania tych relacji, i żebyśmy nie zmarnowali kapitału, który zbudowaliśmy na pomocy uchodźcom, bo to jest wielki kapitał – powiedział Rutka.
– Możemy w Europie zbudować silny sojusz. Musimy być nastawieni na to, że dziś interesy Ukrainy to także polska racja stanu i możemy to rozwinąć w taki sposób, że to będzie polska racja stanu w kwestii biznesowej, politycznej i gospodarczej. Bardzo ważne jest także, żeby ten nastrój proukraiński cały czas utrzymywać i nie dawać dochodzić do głosu ludziom, którzy są inspirowani ze strony rosyjskiej – oświadczył Maciej Kopiec.
UKRAINA ZAPROPONOWAŁA POLSCE WSPARCIE W DOSTAWACH WĘGLA
Prezydent Zełenski poinformował, że polecił rządowi opracowanie możliwości pilnej dostawy Polsce 100 tys. ton węgla. – Mamy wystarczające zapasy i możemy pomóc naszym braciom przygotować się do tej zimy – zapewnił szef ukraińskiego państwa.
Müller potwierdził w sobotę, że Ukraina zaproponowała Polsce wsparcie w dostawach węgla. – O sprawach energetycznych premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w Kijowie. W tej chwili będą finalizowane rozmowy na poziomie roboczym – przekazał.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal podkreślił, że obecnie Ukraina razem z Unią Europejską przygotowują się do przejścia najtrudniejszej zimy od wielu lat. – Wspólny plan działań w tym kierunku omówiliśmy z premierem Polski Mateuszem Morawieckim – napisał premier Ukrainy.
Zaznaczył, że zapasy węgla w ukraińskich składach wynoszą prawie 2 mln ton – 2,5 razy więcej niż w tym samym czasie rok temu.
BĘDZIE TEŻ PRZYSPIESZENIE URUCHOMIENIA ŁĄCZA Z ELEKTROWNIĄ ATOMOWĄ W CHMIELNICKIM
Szef KPRM Michał Dworczyk przekazał w poniedziałek w RMF FM, że podczas zakończonej w sobotę wizyty premiera Mateusza Morawieckiego na Ukrainie „tematy energetyczne było istotną częścią rozmów, które premier odbył z prezydentem (Ukrainy, Wołodymyrem) Zełenski i premierem (Denysem) Szmyhalem”.
– Mamy bardzo wymierne deklaracje i zobowiązania polityków ukraińskich, przede wszystkim prezydenta Zełenskiego, dotyczące odblokowania eksportu węgla ukraińskiego do Polski oraz przyspieszenia uruchomienia łącza, którym będzie przesyłany prąd z elektrowni atomowej w Chmielnickim do Polski – podał Dworczyk.
Polityk wskazał, że deklarację Ukrainy należy traktować jako bardzo wyraźny gest w kierunku Polski. – Prezydent Zełenski podkreślał, że będzie to wyjątek uczyniony wobec Polski dlatego, że zakaz eksportu ukraińskiego węgla od wielu miesięcy obowiązywał całkowicie, a tu ma nastąpić wyjątek w ramach bardzo ścisłej współpracy, która w ostatnich miesiącach ma miejsce – zaznaczył minister.
W sobotę premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował o trwających pracach na linii energetycznej pomiędzy Chmielnicką Elektrownią Atomową i Rzeszowem. – Planowaliśmy zakończyć przed 14 grudnia, ale dzięki przyspieszeniu prac możemy zakończyć (je) tydzień wcześniej. To pozwoli eksportować do Polski dodatkowo do 1000 MW – dodał Szmyhal.
PAP/MarWer