Na obwodnicy Trójmiasta ma powstać odcinkowy pomiar prędkości. I to aż w trzech miejscach

(fot. canard.gitd.gov.pl)

Główny Inspektorat Transportu Drogowego ogłosił właśnie przetarg na instalację 43 odcinkowych pomiarów prędkości na polskich ekspresówkach. Duże szanse na montaż systemów ma obwodnica Trójmiasta i ekspresowa siódemka – na podstawowej liście widnieją cztery lokalizacje na Pomorzu.

Warty prawie 70 milionów złotych projekt wprowadzający systemy odcinkowych pomiarów prędkości ma zakończyć się w ciągu półtora roku. Na Pomorzu systemy znajdą się na obwodnicy Trójmiasta z odcinkami między węzłami Gdynia Wielki Kack i Chwarzno, Owczarnia – Lotnisko oraz Karczemki – Szadółki. Na ekspresowej siódemce system zostanie wprowadzony między Dworkiem i Nowym Dworem Gdańskim.

Jedyny w regionie odcinkowy pomiar prędkości funkcjonuje od lat na Rekowskiej Górce. W pierwszej połowie tego roku zarejestrował 268 wykroczeń.

REKORD WYKROCZEŃ W BOJANIE

Tysiąc wykroczeń miesięcznie rejestruje najbardziej zapracowany fotoradar na Pomorzu. Rekord dotyczy urządzenia zamontowanego przy drodze wojewódzkiej nr 218 w Bojanie, które działa od połowy marca. Do końca czerwca zarejestrowało prawie 4 tysiące wykroczeń.

– Z czasem powinno być tam mniej wykroczeń, ponieważ kierujący przyzwyczają się do tej lokalizacji i zdejmą nogę z gazu – stwierdza Wojciech Król, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

DWA SYSTEMY CZEKAJĄ NA URUCHOMIENIE

Przy pomorskich drogach pracuje 31 fotoradarów. Do połowy roku zarejestrowały 18 tysięcy wykroczeń. Na drugim miejscu jest urządzenie w Cisach przy drodze krajowej nr 22 przed Malborkiem (2 572 naruszenia) oraz w Domaradzu przy drodze krajowej nr 6 przed Słupskiem (1 034 naruszenia).

Nadal z przyczyn formalnych nie uruchomiono jeszcze dwóch nowych odcinkowych pomiarów prędkości: przy drodze krajowej nr 20 na odcinku Borcz – Babi Dół oraz przy drodze krajowej nr 211 w Borkowie. Zostały zainstalowane już w styczniu.

– Nie zakończyły się wszystkie czynności, między innymi formalno-prawne, związane z podłączeniem tych urządzeń do sieci – tłumaczy rzecznik.

Sebastian Kwiatkowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj