W Elblągu spadł 64-letni spadochroniarz. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować

(Fot. Pixabay.com)

W Elblągu zginął w sobotę, 10 czerwca 64-letni spadochroniarz. Spadł na ziemię przed budynkiem wielorodzinnym i mimo reanimacji zmarł – poinformował w sobotę, 10 czerwca starszy kapitan Grzegorz Różański, rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej.

Jak podała straż pożarna, w sobotę przed godziną 16:00 64-letni spadochroniarz spadł na ziemię przed budynkiem wielorodzinnym przy ulicy Sadowej w Elblągu. Według służb czasza spadochronu była otwarta.

W momencie dojazdu strażaków na miejsce policjanci prowadzili już reanimację mężczyzny. Mimo podjęcia akcji reanimacyjnej przez przybyłych na miejsce ratowników medycznych mężczyzny nie udało się uratować.

O wypadku powiadomiono Komisję Badania Wypadków Lotniczych. Na miejsce przyjechał przedstawiciel organizatora skoków.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj