Nie żyje mężczyzna, który został rażony prądem w budynku transformatora w Starogardzie Gdańskim. Jak poinformował aspirant sztabowy Marcin Kunka z miejscowej policji, 35-latek zmarł w poniedziałek w szpitalu.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. Do wypadku doszło w niedzielę po południu na terenie nieczynnej huty szkła przy ulicy Kościuszki. Mężczyzna wszedł do budynku transformatora i został porażony prądem. Do szpitala zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Policja wstępnie ustaliła, że nieczynna fabryka była dobrze zabezpieczona płotem, a brama – zamknięta na kłódkę. Śledczy wyjaśniają, co 35-latek robił w tym miejscu.
Grzegorz Armatowski/mrud