W audycji „SOS Reporterzy” przenieśliśmy się do Tczewa. Miejscowe schronisko dla zwierząt, które prowadzi OTOZ Animals, potrzebuje pomocy. Najbardziej brakuje opału.
Joanna Sobaszkiewicz, kierownik schroniska OTOZ Animals w Tczewie, podkreśla, że przyczyną problemów z zapewnieniem opału jest inflacja. – W tej chwili mamy kupioną tonę. Przy takiej temperaturze, jaka jest teraz, ta ilość wystarcza na miesiąc, a jak jest mróz, potrzebne są dwie albo dwie i pół tony. Zakup ekogroszku to w tej chwili zawrotna kwota 3290 złotych; w zeszłym roku o tej samej porze płaciliśmy 800 złotych. Jest ciężko, bo zdrożał nie tylko opał, ale również leki, karma, usługi weterynaryjne i inne rzeczy, a dotacja od miasta jest cały czas taka sama – mówi.
Obecnie w schronisku mieszka 105 psów i ponad 40 kotów. – Najlepszy „na opał” jest wasz dom, dlatego bardzo zachęcam do adopcji. Jeżeli podejdziecie, zobaczycie, jakie są u nas kochane, wspaniałe pieski, jakie mają serca, ile mają w sobie miłości. Z tego, co widzę, ludzie często „uderzają” w pieski rasowe, które pięknie wyglądają i nie mówię, że to jest złe, ale jest pełno psów, które chcą okazać miłość, nie są rasowe, tylko kundelki o różnego rodzaju maści, które mają taką samą miłość, jak te rasowe – zapewnia Michał Janiszewski, opiekun zwierząt.
KAŻDY WOREK KARMY MA ZNACZENIE
Kierownik tczewskiego schroniska przypomina, że placówka przyjmuje różnego rodzaju dary. – Nieustająco przyjmujemy pomoc w postaci karmy mokrej i suchej, ręczników i koców. Jak ktoś do nas dzwoni, prosimy też o zbiórki w szkołach i zakładach pracy, o smycze i obroże, bo pieski chodzą na spacery, więc to się zużywa. Są to rzeczy, które dostajemy. Oczywiście od kilku lat jesteśmy bardzo wspierani przez firmy i ludzi prywatnych, przez zbiórki w szkołach, szczególnie w październiku, który jest miesiącem dobroci dla zwierząt. Bardzo dziękujemy za tę pomoc. Jest specjalne miejsce przy bramie, ponieważ nie zawsze dojrzymy kogoś, kto podjedzie; zaglądamy tutaj kilka razy dziennie. Jak ktoś stoi przy bramie, wpuszczamy, czasem oprowadzimy osoby, które chciałyby zobaczyć, dla kogo jest przeznaczona ta karma, dla kogo są te dary – zapewnia.
Wesprzeć schronisko można również na pośrednictwem internetowej zbiórki. – Przystąpiliśmy do akcji, którą wymyślił portal Ratujemy Zwierzaki. Zostaliśmy zaproszeni do tego, żeby założyć sobie tam skarbonkę; w tytule wskazaliśmy, że jest to zbiórka na opał (więcej >>>TUTAJ). Jeśli chodzi o karmę, jesteśmy zabezpieczeni, mamy też słomę i koce, ale w przypadku opału po prostu przeraziło nas to, że w pewnym momencie może nie być nas stać, żeby go zakupić. Wczoraj pani prywatnie przywiozła trzy worki; można przywieźć nawet worek, on też będzie wielką pomocą. Jeżeli tych worków będzie dużo, każdy przywiezie chociaż po jednym, to ciepło dla szczeniaków, zwierzaków chorych i po zabiegach, które przebywają w ogrzewanym pawilonie, będzie na jakiś czas zabezpieczone – prosi kierowniczka.
DARY ZAWSZE KTOŚ ODBIERZE
Sobaszkiewicz dodaje, że przynieść dary można w każdej chwili. – Schronisko jest otwarte codziennie, biuro adopcyjne w godzinach od 10:00 do 16:00, ale przez całą dobę jest pracownik, który pilnuje i jeżeli ktoś nawet podjedzie wieczorem, wracając z pracy czy akurat będzie miał wolną chwilę, to jak najbardziej zapraszamy całą dobę; zawsze ktoś jest i odbierze dary. Na sam koniec chciałam wspomnieć, że bardzo dziękujemy za dary, są cudowne, ale największym darem byłoby, gdyby te wszystkie pieski znalazły dom – podkreśla.
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Tczewie mieści się przy ulicy Malinowskiej. Właśnie tam można przywozić dary czy bardzo potrzebny opał.
Posłuchaj całej audycji:
Jak zwykle czekamy na komentarze i propozycje tematów. Mail do nas to: sosreporterzy@radiogdansk.pl
Grzegorz Armatowski/MarWer