We wtorek Wisła na wysokości Tczewa osiągnęła poziom siedmiu metrów. Ogłoszono stan pogotowia przeciwpowodziowego, ale rzeka zaczęła już opadać. Do stanu alarmowego woda musiałaby osiągnąć 8 metrów i 20 centymetrów.
– Sytuacja się stabilizuje, Wisła opada, w Grudziądzu opada, w Toruniu także. Na razie zagrożenia nie ma – podsumowuje Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego powiatu tczewskiego.
WYLANIE SPRZED TRZYNASTU LAT
Stan wody w Wiśle można sprawdzać na bieżąco na stronie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Mieszkańcy miasta nadal wspominają wylanie Wisły w 2010 roku, kiedy stan wody przekroczył 10 metrów.
Filip Jędruch/pb