Dowódca Marynarki Wojennej i inicjator utworzenia Szkoły Morskiej, wiceadmirał Kazimierz Porębski, został patronem dworca kolejowego w Tczewie. W czwartek 22 czerwca odbyła się uroczystość nadania imienia oraz odsłonięcia pamiątkowej tablicy na budynku stacji.
Na wzór portów lotniczych najważniejsze dworce kolejowe w Polsce otrzymują imiona patronów. Do tej pory nadano je 11 obiektom. Na Pomorzu na razie wyróżniono w ten sposób tylko jeden dworzec – stacji w Tczewie nadano imię wiceadmirała Kazimierza Porębskiego.
– To postać, której Tczew zawdzięcza bardzo wiele. To inicjator między innymi utworzenia w tym mieście w 1920 roku Szkoły Morskiej – wyjaśnia Krzysztof Golubiewski, członek zarządu PKP S.A. – Kazimierz Porębski miał również swoje zasługi, jeżeli chodzi o rozwój infrastruktury kolejowej. Chociażby to, że dzisiaj z Gdyni możemy pojechać na Półwysep Helski zawdzięczamy właśnie jemu. Tczew dla nas, kolejarzy, jest bardzo ważnym miejscem, to brama do naszych portów. Tędy prowadzą najważniejsze szlaki komunikacyjne, kolejowe, które łączą Bałtyk z resztą kraju. Więc to był jeden z naszych priorytetów, żeby wyremontować tczewski dworzec, przywrócić mu dawną świetność i żeby miał godnego patrona – dodaje przedstawiciel PKP.
„KOLEBKA POLSKI MORSKIEJ”
Propozycja, by to właśnie wiceadmirał Kazimierz Porębski został patronem tczewskiego dworca, została zgłoszona przez rektora Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. – Tczew to obok Modlina kolebka Polski morskiej. Modlin był głównie marynarki wojennej, natomiast Tczew marynarki handlowej – tłumaczy kontradmirał prof. dr hab. Tomasz Szubrycht. – Z inicjatywy Kazimierza Porębskiego powstały dwie szkoły: Szkoła Morska w Tczewie i Oficerska Szkoła Marynarki Wojennej w Toruniu. To on był wielkim inicjatorem i propagatorem budowy portu w Gdyni, a oprócz tego Stowarzyszenia Żeglugi, rozwoju polskiej floty handlowej, przez długi czas był prezesem Ligi Morskiej i Rzecznej. To admirał, który łączył Marynarkę Handlową i Marynarkę Wojenną – podkreśla kontradmirał Tomasz Szubrycht.
Jak dodaje, przypominanie o tym jest ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. – Szczególnie jeśli młodzi ludzie nie znają swojej historii, to jakby nie byli do końca sobą. Powinniśmy pokazywać te osoby, które wzniosły gmach naszej Polski morskiej. To byli ludzie w pełni oddani Polsce. Nie możemy zmarnować ich dziedzictwa – przekonuje rektor Akademii Marynarki Wojennej.
MORSKA STOLICA II RZECZPOSPOLITEJ
– Tczew był morską stolicą II Rzeczpospolitej. O tym warto przypominać i też uczyć Polaków o tej historii – dodaje pomorski poseł Prawa i Sprawiedliwości, Kazimierz Smoliński – Warto wracać nie tylko do tej tragicznej historii z 1939 roku i czasów II wojny światowej, gdzie właśnie tczewianie, tczewscy kolejarze, żołnierze ponieśli śmierć, ale również trzeba przypominać takie wspaniałe postacie, jak chociażby admirał Kazimierz Porębski czy kapitan Antoni Garnuszewski, który był dyrektorem Szkoły Morskiej w Tczewie i jest tutaj osiedle jego imienia. Przez tczewski dworzec przejawiają się w ciągu roku miliony pasażerów, więc będą mogli przypominać sobie, uczyć się tej wspaniałej historii naszego miasta – zaznacza poseł Kazimierz Smoliński.
Do historii wraca też wystawa „Z Tczewa na morza i oceany”, którą można zobaczyć w budynku tczewskiego dworca kolejowego.
Posłuchaj materiału naszej reporterki:
Hanna Brzezińska/mm