Będzie potrzeba nowych zawodów i ludzi do pracy. Sektor OZE wchodzi do szkół. Farmy wiatrowe, które będą powstawać w Polsce będą musiały być budowane i obsługiwane przez wykwalifikowaną kadrę. Wiceminister Aktywów Państwowych Karol Rabenda zapowiadał we wtorek w Malborku utworzenie w szkołach klas, które będą przygotowywały do zawodów związanych z odnawialnymi źródłami energii.
– Dla Pomorza to będzie około 70 tysięcy nowych miejsc pracy. Także dla miejscowości takich jak Malbork. To nie tylko Gdańsk, tam gdzie będą porty instalacyjne, nie tylko wybrzeże środkowe, gdzie będą porty serwisowe, ale to też możliwość, żeby powstawały nowe miejsce pracy w powiatach takich, jak malborski, nowodworski, kwidzyński i sztumski – mówił Karol Rabenda w trakcie briefingu prasowego.
O odnawialnych źródłach energii mieliby uczyć się uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Malborku. Nabór do pierwszej z takich specjalistycznych klas miałby rozpocząć się w wakacje, by nauka mogła ruszyć 1 września. PGE Baltica miałaby dostarczać wsparcie w edukacji w postaci merytorycznej i praktycznej.
WSPÓŁPRACA RÓWNIEŻ Z UCZELNIAMI
– Z naszej perspektywy jest zapotrzebowanie na nowych pracowników. W Gdańsku i Gdyni podpisaliśmy umowy z uczelniami wyższymi. To Politechnika Gdańska i Uniwersytet Morski w Gdyni. Kolejnym etapem jest poszukiwanie współpracy na poziomie szkół średnich, tak jak tutaj w Malborku – opowiadał Grzegorz Wysocki, wiceprezes PGE Baltica.
Wykształceni na Żuławach pracownicy mogliby znaleźć zatrudnienie w farmach wiatrowych tzw. off-shore, czyli na brzegu, poza terenem Morza Bałtyckiego. We wrześniu na Pomorzu mają odbyć się targi off-shorowe, które będą skierowane do młodzieży. W trakcie tego wydarzenia młodzi ludzie będą mogli poznać możliwości kształcenia się i pracy w tej branży.
Filip Jędruch/pb