Rozpoczął się remont zabytkowej wieży kościoła św. Anny w Marynowach w powiecie nowodworskim. Blaszane, cynkowe poszycie wokół dzwonnicy zostanie zastąpione miedzianym. Dotychczasowe było w opłakanym stanie.
Świątynia w Marynowach została wybudowana w 1346 roku. Większość jej gotyckich murów przetrwała w nienaruszonym stanie, choć w niektórych miejscach konstrukcja jest nadgryziona zębem czasu.
KOSZTOWNE PRACE
– Po tylu latach nie może być inaczej – mówi proboszcz parafii i pasjonat historii Żuław, ksiądz Andrzej Wach. Właśnie dlatego konieczny był remont zabytkowej wieży XIV-wiecznego kościoła. Poszycie dzwonnicy jest mocno skorodowane.
– Blacha cynkowa zostanie zastąpiona blachą miedzianą. Poszycie było tak zniszczone, że woda przeciekała do środka. Stanowiło to zagrożenie dla drewnianej konstrukcji wieży, która liczy sobie prawie 300 lat – dodaje proboszcz.
Wieża bowiem, w odróżnieniu od reszty gotyckiej świątyni, była przebudowywana w latach 1771 -1773.
Remont będzie kosztował 300 tysięcy złotych. Środki pochodzą z drugiej edycji rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Obecnie prace konserwatorskie przechodzi także ołtarz świątyni. Ich koniec przewidziano na koniec lata.
NAJSTARSZE W POLSCE?
Niedawno historycy ujawnili pewną ciekawostkę dotyczącą świątyni w Marynowach. Nie dziewiętnasto- jak jeszcze do niedawna przypuszczano, ale siedemnastowieczne organy znajdują się na kościelnym chórze. Podczas badań konserwatorskich wewnątrz instrumentu odnaleziono zapisany kredą rok 1630.
– Jest to niesamowite znalezisko. Oznacza to, że być może mamy do czynienia z najstarszymi organami renesansowymi w Polsce. W środku jest cały, oryginalny mechanizm renesansowy. W kartach konserwatorskich z lat 60. ubiegłego wieku instrument figuruje jako barokowy. Prawdopodobnie osoba, która przygotowywała te karty, nie była specjalistą instrumentu, tylko specjalistą sztuki. Dlatego patrząc na barokowe zdobienia, zakwalifikowała organy jako barokowe – wyjaśnia ks. Andrzej Wach.
Obecnie proboszcz z pomocą historyków pracuje nad ustaleniem autora oraz pochodzenia instrumentu. Pewnym jest, że organy zostały sprowadzone do XIV-wiecznej świątyni przed II Wojną Światową, prawdopodobnie z południa Polski.
Mateusz Czerwiński/puch