Remont kościelnej wieży i „niesamowite znalezisko” w Marynowach

Remont pokrycia dachu wieży kościoła pw. św. Anny w Marynowach (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Rozpoczął się remont zabytkowej wieży kościoła św. Anny w Marynowach w powiecie nowodworskim. Blaszane, cynkowe poszycie wokół dzwonnicy zostanie zastąpione miedzianym. Dotychczasowe było w opłakanym stanie.

Świątynia w Marynowach została wybudowana w 1346 roku. Większość jej gotyckich murów przetrwała w nienaruszonym stanie, choć w niektórych miejscach konstrukcja jest nadgryziona zębem czasu.

KOSZTOWNE PRACE

– Po tylu latach nie może być inaczej – mówi proboszcz parafii i pasjonat historii Żuław, ksiądz Andrzej Wach. Właśnie dlatego konieczny był remont zabytkowej wieży XIV-wiecznego kościoła. Poszycie dzwonnicy jest mocno skorodowane.

– Blacha cynkowa zostanie zastąpiona blachą miedzianą. Poszycie było tak zniszczone, że woda przeciekała do środka. Stanowiło to zagrożenie dla drewnianej konstrukcji wieży, która liczy sobie prawie 300 lat – dodaje proboszcz.

Wieża bowiem, w odróżnieniu od reszty gotyckiej świątyni, była przebudowywana w latach 1771 -1773.

Remont będzie kosztował 300 tysięcy złotych. Środki pochodzą z drugiej edycji rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Obecnie prace konserwatorskie przechodzi także ołtarz świątyni. Ich koniec przewidziano na koniec lata.

Zabytkowe organy w kościele pw. św. Anny w Marynowach (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

NAJSTARSZE W POLSCE?

Niedawno historycy ujawnili pewną ciekawostkę dotyczącą świątyni w Marynowach. Nie dziewiętnasto- jak jeszcze do niedawna przypuszczano, ale siedemnastowieczne organy znajdują się na kościelnym chórze. Podczas badań konserwatorskich wewnątrz instrumentu odnaleziono zapisany kredą rok 1630.

– Jest to niesamowite znalezisko. Oznacza to, że być może mamy do czynienia z najstarszymi organami renesansowymi w Polsce. W środku jest cały, oryginalny mechanizm renesansowy. W kartach konserwatorskich z lat 60. ubiegłego wieku instrument figuruje jako barokowy. Prawdopodobnie osoba, która przygotowywała te karty, nie była specjalistą instrumentu, tylko specjalistą sztuki. Dlatego patrząc na barokowe zdobienia, zakwalifikowała organy jako barokowe – wyjaśnia ks. Andrzej Wach.

Obecnie proboszcz z pomocą historyków pracuje nad ustaleniem autora oraz pochodzenia instrumentu. Pewnym jest, że organy zostały sprowadzone do XIV-wiecznej świątyni przed II Wojną Światową, prawdopodobnie z południa Polski.

Mateusz Czerwiński/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj