Turnieje rycerskie, zawody łuczników i kuszników oraz dziesiątki stoisk ze średniowiecznym rękodziełem. Wszystko to można zobaczyć podczas 23. Jarmarku Kultury Średniowiecznej Oblężenie Malborka, który odbywa się od piątku do niedzieli. Twierdzę oblegają tysiące turystów.
Gdzie nie zajrzeć, tam atrakcje. Organizatorzy zadbali o to, aby oblężeniem żyła cała warownia i tereny wokół niej. Gęsto zagospodarowane zostały między innymi tereny Międzymurza. Powstała tam średniowieczna strefa, na której rządzą rekonstruktorzy.
– Oblężenie to nie tylko rycerskie walki – wyjaśnia zastępca dyrektora ds. marketingu i administracji Muzeum Zamkowego w Malborku, Katarzyna Łaszkiewicz. – Chcieliśmy odtworzyć życie lokalnej społeczności za murami zamku i jej przygotowania do oblężenia. To są dwie strony tego widowiska. Wyobrażenie o średniowieczu jest czasami bardzo skrajne, a my tu pokazujemy, że te czasy były kolorowe i bardzo ciekawe. Było rzemiosło, czyli garncarstwo i kowalstwo, było piękne średniowieczne budownictwo. Przenosimy naszych gości w czasie.
Do Malborka przyjechali kupcy, rzemieślnicy i rycerze. W tamtym miejscu nie brakuje także działań edukacyjnych. Na Międzymurzu każdego dnia do niedzieli od 14:00 do 18:00 odbywają się warsztaty kaligrafii. Stanęła również mała zbrojownia, w której można zobaczyć jak wyglądał niegdyś średniowieczny warsztat budowlany. Można się także dowiedzieć jak powstała średniowieczna broń.
– Dowiedziałem się na przykład, że katana, czyli legendarna japońska broń, wbrew wielu opiniom wcale nie była dużo lepsza od mieczów europejskich. Przeciwnie. W bezpośrednim starciu mogłaby zostać wręcz skruszona – mówi jeden z uczestników warsztatów.
– Zazwyczaj słyszy się ogólną historię o Malborku, a tutaj pan opowiada o wielu nieoczywistych sprawach. Dowiedzieliśmy się jak powstawały pancerze, zbroje, miecze – dodawała inna uczestniczka.
Punktem kulminacyjnym oblężenia jest inscenizacja bitwy, która odbywa się na Wałach von Plauena w piątek i sobotę o godzinie 22:00.
– Czuję się jak ryba w wodzie, wszak jestem u siebie w domu. Zaraz wypuszczę tajnych zwiadowców na wojska polskie, a potem… Odeprzemy atak, jak co roku – mówi żartobliwie rekonstruktor Piotr Szulc, wcielający się w rolę wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego, von Plauena. – To jest fantastyczne wydarzenie. Nie tylko wieczorna inscenizacja, choć ona cieszy się wyjątkowym zainteresowaniem. Cały Jarmark to okazja do poznania dawnej kultury i do wyjątkowej „podróży w czasie” razem z nami – pasjonatami historii – dodaje.
W piątek wokół średniowiecznej warowni przemieszczały się tysiące gości z całego kraju. Muzeum Zamkowe przez cały dzień zaprasza także na zwiedzanie zamku. Wrota będą otwarte od 9:00 do 21:30. Od 19:30, podczas „Nocnego Zwiedzania”, rekonstruktorzy zaprezentują gościom, jak w średniowieczu były zagospodarowane niektóre przestrzenie zamku. Aktorzy będą odgrywali role w poszczególnych pomieszczeniach.
Mateusz Czerwiński/puch/mp