Najpierw atak terrorystyczny, a później niezwiązany z nim pożar na terenie Muzeum Zamkowego w Malborku. Całe szczęście to tylko ćwiczenia, ale, jak podkreślają władze placówki, przezorny zawsze ubezpieczony, dlatego co roku odgrywany jest inny scenariusz. W ćwiczenia zaangażowano – jako „zwiedzających” statystów – uczniów malborskich szkół i – oczywiście – pracowników muzealnej placówki, w sumie około tysiąca osób.
„Rannych” przewożono na wózkach inwalidzkich i przenoszono na noszach do terenowego punktu pierwszej pomocy w pobliżu przedzamcza; tę funkcję pełnił specjalistyczny, pneumatyczny namiot. Kolejna grupa strażaków zajęła się gaszeniem pożaru na zamku średnim – według scenariusza zapaliły się tam wentylatory, a dach objął ogień. Wodę pobierano z dwóch mobilnych zbiorników ustawionych na dziedzińcu i przede wszystkim z Nogatu.
Starszy kapitan Damian Tomaszewski, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Malborku, wyjaśnia, że organizatorom zależało na stworzeniu możliwie najbardziej realistycznych warunków. – Mamy świadomość tego, że jest to, przede wszystkim, obiekt klasy zerowej, dziedzictwo kulturowe nie tylko naszego kraju, ale całego świata.
Ćwiczenia ewakuacyjne 🚒
W trosce o najwyższe bezpieczeństwo naszych gości oraz zamkowych eksponatów i samego dzieła…Opublikowany przez Muzeum Zamkowe w Malborku Środa, 6 listopada 2024
To wymusza na nas bardzo poważne podejście do ćwiczeń; angażujemy znaczne siły i środki. Staramy się ćwiczyć z wodą, bo pokazuje to inny charakter tego ćwiczenia, ono bardziej zbliża się do rzeczywistych warunków. Nogat jest dla nas niewyczerpalnym źródłem środka gaśniczego. Z tej rzeki korzysta przecież sam zamek; pompy z wewnętrznego systemu hydrantów wykorzystują właśnie wodę z Nogatu – informuje.
ZADANIA POLICJI
W związku z atakiem terrorystycznym sporo pracy na miejscu miała także policja. – Oczywiście ćwiczymy tu mobilność służb w sytuacjach kryzysowych, nasz czas reakcji, pożar i odnalezienie jednostki broni. Policjanci podejmują interwencję, zabezpieczają miejsce i współdziałają z innymi służbami na miejscu – wyjaśnia starszy sierżant Martyna Orzeł, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Profesor Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku, dodaje, że celem akcji jest wypracowanie odpowiednich zachowań w sytuacjach kryzysowych. – To dla nas codzienność; nasi zwiedzający masowo zapominają na przykład o plecakach, torebkach i różnych innych pakunkach, a jeżeli w ciągu kilku minut nie znajdziemy ich właściciela, musimy uruchomić procedurę antyterrorystyczną, czyli zabezpieczyć daną część zamku i wyprosić turystów. Takich drobnych zdarzeń mamy bardzo dużo, więc ćwiczymy tę procedurę na co dzień. Jeżeli chodzi natomiast o sprawy przeciwpożarowe czy zagrożenie wojenne, nie zdarzają się one, ale ćwiczymy – wskazuje.
FILM ZOSTANIE WYKORZYSTANY
Ćwiczeniom przyglądali się pracownicy trzech polskich muzeów: Polin, Zamku Królewskiego na Wawelu i Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Działania zostały nagrane, a film instruktażowy będzie wykorzystywany podczas szkoleń w instytucjach kultury.
Kolejne – nieco mniejsze – ćwiczenia w Muzeum Zamkowym w Malborku odbędą się w maju przyszłego roku.
Posłuchaj materiału Mateusza Czerwińskiego:
Mateusz Czerwiński/MarWer