Potrzebna pomoc dla 2-letniego Sebastianka z Ustki, który chciałby usłyszeć każdy dźwięk. Chłopiec urodził się z brakiem lewej małżowiny usznej i zarośniętym przewodem słuchowym. Do tego ma wodogłowie, wadę serca i porażenie nerwu twarzowego.
Przeszedł już dwie operacje ze względu na wodogłowie i czekają go kolejne. Rodzice apelują do wszystkich ludzi dobrych serc o wsparcie.
Ratunkiem dla dziecka jest kosztowna operacja w Stanach Zjednoczonych, której nie refunduje NFZ. Potrzeba ponad 300 tysięcy złotych. To pozwoli chłopcu na powrót do normalnego życia.
SEBASTIANEK POTRZEBUJE POMOCY
– Jeśli dojdzie do wyjazdu, to będzie miał nareszcie lewe uszko, którego od urodzenia niestety nie ma. Sebastian słyszy tylko na jedno ucho, co nie pozwala mu w pełni się rozwijać oraz ma zaburzoną równowagę – mówi Radiu Gdańsk Beata Ambrozik, mama chłopca. – Sebastianek jest narażony na krytykę innych osób. Dzieci wielu rzeczy nie rozumieją, są w takiej niewiedzy, bo są małe. Ale niestety mieliśmy już taką sytuację, że dziewczynka powiedziała na niego „potwór” z przerażeniem. Jeszcze Sebastianek tego nie rozumie, ale niedługo będzie rozumiał i jest to przykre – mówi Radiu Gdańsk Beata Ambrozik, mama chłopca.
REKONSTRUKCJA UCHA W USA
Pani Ambrozik tłumaczy, że rekonstrukcja małżowiny usznej w Stanach Zjednoczonych, to dla chłopca najbezpieczniejsza wersja leczenia. Całość odbywa się tylko raz, przy jednej narkozie i najprawdopodobniej bez żadnych komplikacji.
– To jest wielka szansa, ale trochę jest to smutne, ponieważ nie jest to refundowane i trzeba dużo pieniążków zebrać, których my nie mamy. Dlatego prosimy o pomoc, nawet w formie przekazania 1 procenta podatku dla Sebastianka – dodaje mama 2-latka.
Fot. Archiwum rodzinne
TERMINY I KONSULTACJE
Operacja może się odbyć, gdy chłopiec skończy 3 rok życia. Termin trzeba jednak zarejestrować do kwietnia 2019 roku. Rodzice planują jeszcze wyjazd do Paryża, gdzie na miejscu będą mogli się skonsultować z amerykańskimi lekarzami, którzy będą tam przebywać na konferencji medycznej.
JAK POMÓC
Chłopcu można pomagać m.in. za pośrednictwem portalu społecznościowego. Wystarczy wejść na profil Uszko Sebastiana Ambrozika oraz bezpośrednio na stronę fundacji, gdzie Sebastian posiada subkonto.
Paweł Drożdż/mar