Blisko 300 osób wzięło udział w marszu Żołnierzy Wyklętych w Słupsku [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele Mariackim. Wśród maszerujących byli m.in. samorządowcy oraz pomorscy politycy PiS. – O Wyklętych należy pamiętać – mówi Piotr Muller, sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. – Bijemy się o prawdę od wielu lat, ale ta bitwa się nie zakończyła, bo wiele osób nadal twierdzi i będzie twierdziła, że bratnia pomoc przyszła zza wschodniej granicy na czołgach. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to był okupant, kolejny czerwony okupant, który przez kolejne dziesiątki lat niewolił nasz kraj i niewolił Polaków – tłumaczył Muller.

„TO BOHATEROWIE”

– Wyklęci to byli ludzie, którzy jasno i wyraźnie o tym mówili i byli w stanie podjąć bohaterskie działania z poświęceniem życia, aby z tą czerwoną zarazą walczyć. Dlatego oddajmy im hołd. A gdy usłyszymy, że ktoś będzie mówił, że to bandyci, to reagujmy. Każdy z nas ma moralny obowiązek aby twardo powiedzieć, że to bohaterowie – zakończył.

Po marszu, wszyscy udali się pod pomnik Powstańców Warszawskich, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze.

 
Marcin Kamiński/mk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj