W Słupsku powstanie pierwsza spółdzielnia socjalna. Potrzebne są jednak pieniądze

Spółdzielnia Przystań ma być miejscem do pracy dla osób z niepełnosprawnością intelektualną i wieloraką. Działalność rozpocznie w październiku, a docelowo zatrudnienie znajdzie tam nawet 50 osób.

Do spółdzielni mogą się zgłaszać m.in. osoby z zaburzeniami słuchu, wzroku lub uszkodzeniem narządów ruchu, a także z autyzmem czy zespołem Aspergera.

WYSTARCZY CHCIEĆ

– Do naszej Przystani przybije na początek dziesięć osób, które bardzo, ale to bardzo chcą pracować, które chcą być samodzielne i chcą wnieść do społeczeństwa to, co każdy z nas – pracę, zaangażowanie i pomoc innym – wyjaśnia Iwona Grota, kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej.

Przystań będzie zajmować się między innymi sprawami porządkowymi, jak grabienie liści czy sprzątanie terenów zielonych i pomieszczeń.

– Docelowo będzie tam też pracowania poligraficzna. Myślimy także o współpracy z przedsiębiorcami, którzy mają problem z pracownikami. W tej kwestii czekamy na sygnał od pracodawców, którzy będą potrzebowali kogoś do wykonania drobnych prac, a nie mają wystarczającej liczby wykonawców – precyzuje Grota.

POTRZEBNA POMOC FINANSOWA I RZECZOWA

Aby jednak uruchomić Przystań, potrzebne są pieniądze. – Potrzebujemy 100 tys. zł, aby zakończyć prace przygotowawcze i ruszyć ze spółdzielnią. Oczywiście może to być pomoc finansowa, ale tez rzeczowa. Jeśli przedsiębiorcy budowlani mają jakieś materiały – farby, umywalki czy sanitariaty – to wszystko jest potrzebne, bo zmniejszy koszt adaptacji tych pomieszczeń – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska.

Spółdzielnia socjalna będzie mieścić się w nieużywanych pomieszczeniach Słupskiego Ośrodka Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przy ul. Gdyńskiej. Na około 300 m kw. powierzchni docelowo znajdzie zatrudnienie do 50 osób. Każde z pomieszczeń będzie przystosowane dla osób niepełnosprawnych.

Marcin Kamiński/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj