Niszczeje symboliczny mur wokół terenu dawnej synagogi w Słupsku. Budowla powstała 13 lat temu. Dzisiaj przerasta mchem, który rozsadza zdobienia. Młodzież z Zespołu Szkół Mechanicznych i słupszczanie włączyli się w akcję oczyszczania pamiątkowego płotu.
– Postanowiliśmy rozpocząć jego ratowanie w 76. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim – mówi współorganizator akcji, wicedyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych Przemysław Jakubowski. – Dbanie o niego ma symbolizować niezanikającą pamięć, że to miejsce było kiedyś związane ze społecznością żydowską w Słupsku.
„ŻONKILE”
Akcja oczyszczania płotu związana jest w tym roku z akcją „Żonkile”. Ostatni przywódca Żydowskiej Organizacji Bojowej Marek Edelman, który przeżył likwidację getta, przez lata pielęgnował pamięć o wydarzeniach z 1943 roku.
Do końca życia w rocznicę powstania przychodził pod Pomnik Bohaterów Getta, by oddać hołd poległym towarzyszom. Wraz z nim przychodziło coraz więcej ludzi z żółtymi kwiatami. Akcji od początku towarzyszy hasło „Łączy nas pamięć”, które podkreśla siłę wspólnoty, znaczenie solidarności, potrzebę dialogu ponad podziałami.
„SYMBOL, O KTÓRY TRZEBA DBAĆ”
-Ten płot to symbol, o który należy dbać – dodaje dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury Jolanta Krawczykiewicz. – Powinien być czyszczony i konserwowany co dwa lata, a nie był trzynaście. My zajęliśmy się czyszczeniem dołu, bo góra musi zostać wyczyszczona przez fachowców, którzy uzupełnia ubytki ozdobnych kul i płytek.
Replika płotu przy synagodze powstała w 2006 roku z prywatnej inicjatywy wnuka rabina słupskiego Amosa Cohena oraz Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
Marcin Kamiński/pOr