Ratownicy wodni na Pomorzu pilnie poszukiwani. Do 3,7 tys. zł „na rękę” z wyżywieniem i zakwaterowaniem

Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Słupsku zatrudni ponad 80 osób. Nabór już się rozpoczął. Potrzeba osób do pracy m.in. na plażach w Ustce, Rowach, Poddąbiu i Czołpinie oraz jeziorach w Kępicach, Bytowie i Obłężu.

– Zarobki kształtują się na poziomie od 3200 złotych do 3700 złotych netto, czyli na rękę. Na akwenach śródlądowych stawki są podobne. Do tego gwarantujemy wyżywienie, zakwaterowanie i ubranie do pracy. Dlatego uważam, że warunki mamy dobre – mówi Radiu Gdańsk Piotr Dąbrowski, prezes WOPR w Słupsku.

Potrzebne są osoby z doświadczeniem, ale WOPR przyjmie i przygotuje do pracy również pozostałych chętnych. Wystarczy mieć do tego predyspozycje i przede wszystkim przejść niezbędne szkolenia, m.in. ratownika wodnego, kwalifikowanej pierwszej pomocy i uzyskać tytuł ratownika.

PRACA NIE DLA WSZYSTKICH

– Nie każdy się do tego nadaje, bo jest to stresujące. Trzeba obserwować ludzi, każdy inaczej reaguje na wodę i nie każdy potrafi pływać. Dlatego myślę, że osoby bez doświadczenia nie powinny na siłę szukać pracy w WOPR – przekonuje Oskar Jaziewicz, ratownik WOPR w Słupsku.

Pełne obsady ratowników na plażach i jeziorach Pomorza będą czuwały od 1 lipca.

 

Paweł Drożdż/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj