Od piątku 26 lipca kierowcy jadący ulicą Szczecińską i chcący wjechać w ulicę Małcużyńskiego w Słupsku muszą szczególnie uważać. Miasto postanowiło zlikwidować lewoskręt, na którym dochodziło do wielu kolizji i śmiertelnych wypadków.
– To bardzo niebezpieczne skrzyżowanie – tłumaczy dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej Jarosław Borecki. – Być może na początku będzie to uciążliwe dla niektórych kierowców, szczególnie gdy będą jechać na pamięć. Zmiana nie powinna jednak utrudnić życia mieszkańcom ulicy Małcużyńskiego – dodaje.
Zmiana dziwi niektórych kierowców. – To nie wina złego rozwiązania komunikacyjnego, ale nieuwagi kierowców. Wystarczy tylko przestrzegać przepisów i obserwować, co dzieje się na jezdni – twierdzą.
Z kolei taksówkarze uważają, że zmiana jest potrzebna. – Jeżdżę już 35 lat i uważam, że to skrzyżowanie jest problemem nawet dla doświadczonych kierowców, a co dopiero dla młodych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę za kółkiem – mówi jeden z nich w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.
W 2010 roku na skrzyżowaniu Szczecińska-Małcużyńskiego-Braci Gierymskich doszło do wypadku, w którym zginęły dwie osoby – 56-letnia kobieta, pasażerka taksówki oraz kierowca. W pojazd uderzył rozpędzony policyjny radiowóz.