Urząd miasta nie znalazł żadnego gabinetu dentystycznego, który chciałby podjąć współpracę. Tamtejsi dentyści uważają, że dostęp do świadczeń stomatologicznych jest na dobrym poziomie, a większość gabinetów ma podpisaną umowę z NFZ.
W czwartek w życie weszła ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami. Dzięki niej każda szkoła podstawowa i średnia w całym kraju będzie mieć do dyspozycji dentystę oraz pielęgniarkę lub higienistkę. Szkolnej opieki stomatologicznej nie będzie jednak w Słupsku, ponieważ władze miasta nie znalazły dentystów chętnych do podjęcia współpracy.
– Na początku sierpnia prezydent Słupska wystąpiła do opieki zdrowotnej, proponując podpisanie stosownego porozumienia, które zapewniałoby opiekę stomatologiczną uczniom szkół prowadzonym przez miasto. Wystąpiliśmy do 10 takich jednostek. Na dzień dzisiejszy mamy odpowiedź tylko z dwóch placówek – tłumaczy Anna Sadlak, dyrektor wydziału edukacji słupskiego ratusza.
SŁUPSZCZANIE PODZIELENI
Zdania słupszczan są mocno podzielone. Młodzież uważa gabinety stomatologiczne w szkołach za konieczność, a dorośli – zdaniem jednej z naszych rozmówczyń – mają obowiązek dbać o swoje dziecko, a co za tym idzie, również zapewniać wizyty u dentysty.
– Mieliśmy już w szkole taką akcje. Chyba było to rok temu. Panie sprawdzające zęby mojemu dziecku stwierdziły kilka ubytków. Po wizycie w gabinecie u naszej pani doktor, okazało się, że żadnych dziur w zębach córka nie miała. Jestem za tym, żeby każdy rodzic chodził ze swoim dzieckiem do dentysty sam – dodaje matka jednego z uczniów.
OBEJMĄ OPIEKĄ 12 TYSIĘCY DZIECI
Opieką dentystyczną w Słupsku powinno być objętych około 12 tysięcy dzieci. Po ostatnich badaniach stomatologicznych w szkołach okazało się, że wśród dziesięciolatków – 86 proc. dzieci ma próchnicę.
Joanna Merecka-Łotysz/mkul