Dwie osoby zatrzymane w związku z handlem ludźmi w Słupsku. Ofiarami podejrzanych miało paść dziewięć kobiet z Ugandy. – Prokuratura Okręgowa w Słupsku postawiła obywatelowi Belgii Mohamedowi B. oraz Marcie K. zarzuty, związane z przymuszaniem do podjęcia pracy – mówi rzecznik Paweł Wnuk.
– Z ustaleń śledztwa wynika, że warunki, w jakich kobiety wykonywały pracę, nie odpowiadały wcześniejszym zapewnieniom. Stosując wobec nich przemoc psychiczną, wykorzystywano powstały stosunek zależności, który wynikał z groźby niespłacenia zaciągniętych zobowiązań finansowych – dodaje prokurator Wnuk.
ŚLEDZTWO TRWAŁO KILKA MIESIĘCY
Śledztwo w tej sprawie trwało od kwietnia tego roku. Działania prowadziła Straż Graniczna z Ustki. Śledczy skierowali do sądu w Słupsku wnioski o tymczasowe aresztowanie obu zatrzymanych osób na okres trzech miesięcy.
Marta K. i Mohamed B. nie przyznają się do winy. Prokuratura zabezpieczyła, na poczet ewentualnych kar i roszczeń poszkodowanych, majątek o wartości około 200 tysięcy złotych. Za handel ludźmi grozi od 3 do 15 lat więzienia.
Przemysław Woś/mkul