Coraz więcej ludzi kupuje alkohol w tzw. małpkach. „To perfidny atak na nasze zdrowie”

Zakazałbym sprzedaży alkoholu w tak zwanych małpkach – mówi Ryszard Śnieżek, dyrektor Słupskiego Ośrodka Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Był on gościem miejskiego programu Radia Gdańsk – Studio Słupsk 102 FM. Z danych z rynku spożywczego wynika, że alkohol w butelkach o małych pojemnościach – 100 lub 200 ml codziennie kupuje w Polsce około trzech milionów osób.

– Producenci perfidnie wyszli naprzeciw osobom borykającym się z problemami alkoholowymi. Na przykład, elegancka pani może schować taką buteleczkę w torebce i gdzieś dyskretnie po prostu opróżnić. Myślę, że to jest niekorzystne, bo ci, którzy nie mają problemu z alkoholem, rzadko sięgają po tego rodzaju opakowania. Producenci ścigają się w produkcji tzw. małpek i jeszcze mniejszych butelek. To perfidny atak nie tylko na naszą kieszeń, ale też na nasze zdrowie. To się odbywa w białych rękawiczkach, w ukryciu. Regularne kupowanie „małpek” jest sygnałem, że możemy mieć do czynienia z uzależnieniem od alkoholu – dodaje Ryszard Śnieżek.

Cała rozmowa dostępna poniżej:

Przemysław Woś/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj