Zarzut gwałtów i pobicia usłyszał ponad 10 lat temu, ale uciekł. Teraz stanął przed sądem

Przed Sądem Rejonowym w Lęborku rozpoczął się proces 41-latka oskarżonego o dwa gwałty i pobicie. Mężczyzna zarzuty usłyszał już w 2008 roku, ale uciekł za granicę. Udało się go zatrzymać dopiero w tym roku. Teraz stanął przed sądem.

Bogusław K. był poszukiwany listem gończym i Europejskim Nakazem Zatrzymania. Był nieuchwytny przez 11 lat. Gdy przyjechał do Polski, został zatrzymany przez lęborską policję. 41-latek jest oskarżony o sześć przestępstw.

NIE PRZYZNAJE SIĘ DO WINY

– Są to zarzuty zgwałcenia, naruszenia miru domowego, pobicia i wpływania na świadka za pomocą gróźb bezprawnych – mówi Patryk Wegner, prokurator rejonowy w Lęborku.

Bogusław K. nie przyznaje się do winy. Złożone przez niego wyjaśnienia są sprzeczne z ustaleniami śledczych. Mężczyzna gwałtów miał się dopuścić w warunkach recydywy, grozi mu więc do 15 lat więzienia.

PROCES NIEJAWNY

Proces 41-latka, ze względu na dobro pokrzywdzonych kobiet, toczy się przed lęborskim sądem za zamkniętymi drzwiami.

 

Paweł Drożdż

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj