Oddali prowadzenie tylko na 31 sekund. Czarni Słupsk dalej niepokonani na swoim terytorium

STK Czarni Słupsk wygrali siódmy mecz na własnym pakiecie i nadal są niepokonani w hali Gryfia. Tym razem bez większych problemów słupszczanie pokonali Timeout Polonię Leszno 1912 90-84.

Gospodarze prowadzili od pierwszych chwil spotkania, oddając prowadzenie w meczu tylko na 31 sekund. Słupszczanie pewnie grali w ataku już w pierwszej kwarcie, wypracowując kilkupunktową przewagę i przede wszystkim wygrywając zbiórkę na obu tablicach. Po dwóch kwartach STK Czarni Słupsk prowadzili 48-33. Jednak otwarcie trzeciej kwarty to sześć punktów z rzędu dla gości.

– Jestem zadowolony ze spotkania, ale mamy pewien mankament do poprawienia. Prowadzimy 15 punktami i się rozluźniamy, pozwalamy przeciwnikowi na powrót do gry. To niedobrze i to musimy wyeliminować – mówił po spotkaniu trener STK Czarnych Słupsk, Mantas Cesnauskis.

PEWNOŚĆ I TRUDNE ZADANIE

Świetny mecz zagrał Filip Małgorzaciak. Zdobył aż 26 punktów, sześciokrotnie trafiając za trzy punkty. – Ja tylko wykorzystuję sytuacje stwarzane przez kolegów. Dostaję piłkę, rzucam, prostuję rękę i trafiam – podkreślał rzucający Czarnych.

Czarni zdominowali grę na obu tablicach zbierając w meczu aż 47 piłek, w tym 19 w ataku. Słupszczanie nadal są liderem pierwszej ligi. W kolejnym meczu zagrają jednak z zajmującym drugie miejsce w tabeli Górnikiem Wałbrzych.

 

Przemysław Woś/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj