Zakończyła się akcja ratowania tonącego kutra w Ustce. Jednostka została już wyciągnięta z kanału portowego. Nie było zagrożenia dla ludzi, ale kuter w baku miał prawie 2,5 tony paliwa, które w przypadku rozszczelnienia zbiornika mogło zanieczyścić kanał portowy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną awarii. Będzie to ustalane na podstawie rozmów z właścicielem kutra i na podstawie oględzin jednostki.
WYPADEK LUB INCYDENT
– Mogło to być jakieś zdarzenie, czyli wypadek. Bądź też nieszczelna instalacja. Jest jeszcze za wcześnie, aby to ocenić – mówi Radiu Gdańsk Anna Gliniecka-Woś, rzecznik Urzędu Morskiego w Słupsku.
TONĄCY KUTER
Jeśli okaże się, że był to wypadek z udziałem kutra, wtedy szczegóły będzie wyjaśniać Izba Morska. W akcji ratowania tonącego kutra brały udział 2 zastępy straży pożarnej i Brzegowa Stacja Ratownicza w Ustce.
Paweł Drożdż/mkul