Sąd rozstrzygnie odmowę czasowego zniesienia opłat w strefie płatnego parkowania w Słupsku na czas pandemii koronawirusa. Miejscowy prawnik złożył pozew przeciwko miastu w tej sprawie. W opinii adwokata doktora Bartosza Fieducika używanie przez mieszkańców klawiatury parkometrów potęguje zagrożenie koronawirusem.
– W opinii fachowców najważniejsze jest przerwanie łańcucha przenoszenia się koronawirusa. W pozwie powołuję się na wyrok Sądu Najwyższego z 2010 roku który orzekł, że samo pozbawienie kogoś poczucia bezpieczeństwa o jego stan zdrowia jest naruszeniem jego dóbr osobistych. Kodeks cywilny zdrowie wymienia jako jedno z podstawowych dóbr każdego człowieka. Ponadto ustawa o samorządzie nakłada na gminy obowiązek zapewniania społeczności lokalnej bezpieczeństwa zdrowotnego. Miasto nie może przesuwać swoich obowiązków na obywateli – podkreśla prawnik.
URZĄD NIE OTRZYMAŁ DOKUMENTU
Monika Rapacewicz z Urzędu Miejskiego w Słupsku powiedziała, że magistrat na razie nie będzie odnosił się do zarzutów zawartych w pozwie, bo dokumentu jeszcze nie otrzymał. – Oczywiście szczegółowo go przeanalizujemy i swoje argumenty będziemy przedstawiać przed sądem – podkreśla.
Urzędnicy dodają, że w strefie płatnego parkowania do uiszczania opłat można wykorzystywać również aplikację internetową. Doktor Fieducik odpiera ten argument dodając, że nie wszyscy korzystają z internetu i aplikacji w telefonach, a miasto powinno się przede wszystkim kierować dobrem mieszkańców. Za złożenie pozwu prawnik zapłacił sześćset złotych.
Przemysław Woś