Rummel, legendarny, pomorski zbój, a dokładniej jego nowa figura stanęła we wtorek przy ul. Armii Krajowej w Miastku. Rzeźba ma prawie 2,5 metra wysokości. Poprzednią, nadgryzioną zębem czasu, zniszczyli w ubiegłym roku wandale.
– Postanowiliśmy ją odtworzyć, bo to był nasz symbol, legenda i nasza historia – mówi burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz. – Miastko jest rozpoznawalne właśnie dzięki temu zbójowi. Dzisiaj rzeźba została ustawiona, odsłoniliśmy ją kameralnie. Planowaliśmy z tej okazji uroczystość z występami dzieci. Niestety sytuacja jest, jaka jest i musieliśmy zrobić to w kilka osób.
Z MIECZEM I WORKIEM NA SKARBY
– Jest tak samo wysoki jak ten, który został zniszczony, czyli ma ponad 2 metry, kapelusz, w jednej ręce trzyma miecz, a w drugiej worek, w którym skrywa skarby zrabowane w Miastku – dodaje autor poprzedniej i nowej podobizny zbója Andrzej Rudnik z Trzcinna.
LEGENDA I GADŻETY
Legenda o zbójniku na stałe wpisała się w miastecki folklor. Opowiadano, że rabował bogatych i rozdawał biednym. Przypisano mu nawet założenie Miastka. Jego podobizna jest też jednym z oficjalnych elementów promocyjnych tego miasta. Wraz z nią pojawiły się pocztówki z wizerunkiem Rummela, krówki rummelki, czy seria monet lokalnych nazwanych rummelami.
Marcin Kamiński/pOr