Czteroletnia dziewczynka, która w piątek wypadła z okna drugiego piętra budynku w Słupsku przy ulicy Banacha, nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych. Dziecko nadal jednak przebywa w szpitalu na obserwacji.
– Dziewczynka czuje się dobrze -mówi rzecznik prasowy placówki Marcin Prusak. – Możemy mówić tutaj o wyjątkowym szczęściu, bo upadek z wysokości sześciu metrów zakończył się potłuczeniami i zadrapaniami.
Jak ustaliła wstępnie policja, 4-latka przebywała w domu tylko ze swoją starszą o 3 lata siostrą. Nie wiadomo dlaczego nagle znalazła się za oknem. Sprawą zajmuje się prokuratura, która wyjaśnia, gdzie byli opiekunowie dziewczynki w momencie wypadku.
Marcin Kamiński/tko