Prokuratura rejonowa w Słupsku wszczęła postępowanie w sprawie fabryki okien Bajcar. Około 130 pracowników firmy nie otrzymało części wynagrodzeń. Firma wstrzymała produkcję w połowie ubiegłego roku. Fabryka była kontrolowana przez Państwową Inspekcję Pracy.
– Były cztery kontrole, wydaliśmy osiem decyzji, nakazujących wypłacenia zaległych wynagrodzeń. W zależności od daty kontroli, decyzje dotyczyły 130, 120 lub 99 pracowników. Ostatnia kontrola miała miejsce w lutym, ale żadna z wydanych decyzji nie została przez pracodawcę wykonana. Właściwie już nie ma kontaktu z tą firmą, wszystko zostało zebrane i opisane. Sprawa została skierowana do prokuratury w związku z uporczywym łamaniem praw pracowniczych – mówi Agnieszka Dobrodziej, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Gdańsku.
Osobne doniesienie o łamaniu prac pracowniczych złożył w prokuraturze jeden z byłych pracowników fabryki. Informację potwierdził zastępca prokuratora rejonowego w Słupsku Marcin Natkaniec.
DZIAŁAŁA PRZEZ 25 LAT
W sumie firma powinna wypłacić osobom, które były tam zatrudnione, około 150 tysięcy złotych. Firma Bajcar była cenionym producentem okien w Polsce przez 25 lat. Co więcej, zawsze pracownicy chwalili firmę za warunki pracy oraz wynagrodzenia.
Kryzys zdarzył się mniej więcej w połowie ubiegłego roku i firma wstrzymała produkcję.
Przemysław Woś/mk