Sąd Okręgowy w Słupsku odmówił tymczasowego aresztowania kierowcy, który pod wpływem amfetaminy uczestniczył w wypadku. 22-latek miał doprowadzić dwa tygodnie temu do czołowego zderzenia w Bierkowie koło Słupska.
Prokuratura jako dowód przedstawiła kartę badania ze szpitala, w której napisano, że 22-latek był pod wpływem amfetaminy. Sąd jednak przychylił się do opinii obrońcy Sebastiana H. Bartosza Fieducika, że taki zapis nie jest dostatecznym dowodem.
– W sensie procesowym nie ma takiego dowodu w aktach sprawy. Karta leczenia szpitalnego, która znalazła się w aktach, nim nie jest. Na niej jest zawarta wyraźna informacja, że wyniki badań nie mogą stanowić dowodu w postępowaniu sądowym. Te wyniki służą tylko i wyłącznie celom klinicznym – mówi Fieducik.
POWOŁANIE BIEGŁEGO
– Prokuratura na pewno powoła biegłego i na podstawie jego opinii będziemy mogli ocenić, czy była tam amfetamina i czy miała wpływ na zachowanie kierowcy – dodaje mecenas Fieducik.
Decyzja Sądu Okręgowego w Słupsku, odmawiająca tymczasowego aresztowania kierowcy, jest prawomocna. W wypadku ranne zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci w wieku dwóch miesięcy i czterech lat.
Przemysław Woś/mk