To jest jeden z takich punktów w Ustce, który ma genius loci, czyli ducha miejsca. Najpierw był lazaret, a teraz jest szpital. Od ponad stu lat w tym miejscu pomaga się ludziom – opowiada Marcin Barnowski. Budynki przy ulicy Mickiewicza nie przypominają tych sprzed lat. Lazaret powstał, by pomagać między innymi żołnierzom rannym podczas Pierwszej Wojny Światowej.
– Obecność żołnierzy spowodowała krucjatę miejscowego pastora, bo wojaków odwiedzały panny z Ustki. To budziło sprzeciw duchownego – opowiada Marcin Barnowski.
Cykl historyczny Między Słupią a Bałtykiem w programie miejskim Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM w każdy czwartek o 13.15.
POSŁUCHAJ:
Przemysław Woś/pOr