Zabytkowa wieża ciśnień w Lęborku otwarta dla zwiedzających. Specjalna platforma pozwala obejrzeć panoramę miasta

IMG 4914 181020

Można już zwiedzać zabytkową wieżę ciśnień w Lęborku. Budynek został kompleksowo wyremontowany i ponownie udostępniony dla mieszkańców oraz turystów. Prace kosztowały prawie dziewięć milionów złotych.

Wyremontowana wieża będzie nową atrakcją turystyczną Lęborka. W ramach prac poprawiono m.in. stolarkę, stropy, dach i odświeżono elewację. Dobudowano przeszkloną windę z punktem widokowym na miasto. Wnętrze zaaranżowało lęborskie muzeum.

 

(Fot. Urząd Miejski w Lęborku)

 

NIE WSZYSTKO JESZCZE MOŻNA ZWIEDZAĆ

Mariola Pruska, dyrektor muzeum w Lęborku, powiedziała Radiu Gdańsk, że z powodu obowiązywania w Lęborku czerwonej strefy i braku środków, nie wszystkie piętra zostały jeszcze udostępnione turystom.

– Jesteśmy w stanie obecnie udostępnić jedynie poziom wejścia, holu i taras widokowy. Ograniczenia związane są z salami ekspozycyjnymi. One są w trakcie aranżowania, budowania. Ciągle poszukujemy środków zewnętrznych. Nie są jeszcze gotowe – mówiła dyrektor.

INSTALACJE WODNE I PLATFORMA WIDOKOWA

Na najniższym poziomie wieży można zobaczyć instalację ze schematem sieci wodociągowej Lęborka: od źródła przez stacje uzdatniania, zbiornik retencyjny i dalej do kranów lęborczan. Prezentacja ma charakter multimedialny.

Platforma widokowa znajdująca się w wieży będzie udostępniona dla zwiedzających w piątki, soboty i niedziele w godz. 11:00 – 16:00. Wejście jest bezpłatne. Pierwsi mieszkańcy, którzy widzieli z niej widok na miasto, byli zachwyceni.

WIDOK NA MIASTO

– Jest pięknie. To najwyższy punkt w Lęborku. Warto przyjść przy dobrej pogodzie, poświęcić trochę czasu i popatrzeć na nasze miasto. Z tej perspektywy wygląda inaczej. Sama wieża wygląda dobrze, podoba mi się. W tej nowoczesnej bryle odbija się las i wygląda to spójnie – mówiła lęborczanka. – Jest pięknie, po prostu proszę sprawdzić to na własnej skórze – dodawała inna kobieta.

Remont zabytkowej wieży ciśnień prowadzony był w latach 2019-2020 i kosztował prawie 9 milionów złotych.

 
Paweł Drożdż/pb
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj