Spór Łeby i Wicka rozstrzygnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, do którego trafiła skarga w tej sprawie planu sieci szkół. Łeba od lat dopisywała do niego dzieci z sąsiadujących miejscowości Nowęcin i Żarnowska, ale to już obszar gminy Wicko. Tyle, że do szkoły w Łebie uczniowie mają bliżej niż do podstawówki w Szczenurzy w swojej gminie. Za dowóz do Łeby płaci jednak samorząd Wicka, a Łeba argumentuje, że od lat 60. dzieci z tych dwóch miejscowości uczyły się w miejscowej szkole.
– Mamy dokumenty, z których wynika, że dzieci z tych miejscowości uczyły się w Łebie od kilkudziesięciu lat. Jeśli będzie trzeba, będziemy je dowozić do szkoły na nasz koszt – mówi burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.
JEŚLI NIE WIADOMO, O CO CHODZI…
W spór zaangażował się wojewoda pomorski, który chce uznania za nieważną uchwały samorządu Łeby o sieci szkół zahaczających o Nowęcin i Żarnowską. Sprawa trafiła więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W tle są oczywiście pieniądze z subwencji oświatowej za każdego z uczniów. Niespełna milion złotych i kilka klas więcej w szkole – to dziś łakomy kąsek dla każdego samorządu.