Słupsk nie przyjął Samorządowej Karty Praw Rodziny. Siedem głosów było za, 13 przeciw

Rada Miejska w Słupsku większością głosów odrzuciła obywatelski projekt uchwały o wprowadzeniu Samorządowej Karty Praw Rodziny. Za jego przyjęciem opowiedziało się siedmiu radnych klubu Prawa i Sprawiedliwość. Swój sprzeciw wyraziło 13 członków klubów Platformy Obywatelskiej i Łączy nas Słupsk.

– To dokument szczególny i ważny – mówiła podczas sesji radna Prawa i Sprawiedliwość Anna Mrowińska. – Jest to wyraz ochrony wartości oświadczonych w Konstytucji RP, w tym ochrony rodziny, małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodzicielstwa i macierzyństwa – dodała.

Marta Makuch, wiceprezydent Słupska zabierając głos podczas dyskusji powiedziała, że Konstytucja jasno określa, kto może zawierać związki małżeńskie.

RODZINA TO NIE TYLKO MAŁŻEŃSTWO

– Konstytucja i inne zapisy mówią o tym, że rodzinę mogą tworzyć nie tylko związki małżeńskie. I to nie jest kwestia mojego zrozumienia. Mam wrażenie, że to jednak pani radna nie rozumie, że opieramy się na prawie, opieramy się na Ustawie o pomocy Społecznej, gdzie wprost mamy napisane, że to nie musi być związek małżeński – wyjaśniała wiceprezydent Słupska Marta Makuch. – Gdybyśmy przyjęli takie definicje, jakie są w karcie, to zastanawiam się w ilu procentach Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie nie mógłby wspierać rodzin, które nie mają związku małżeńskiego. Proszę nie mylić zapisów konstytucyjnych, kto może tutaj wziąć ślub, a kto może tworzyć rodzinę. Rodziny mogą być bardzo różne – podkreślała.

Przeciw projektowi uchwały o samorządowej karcie rodzin zagłosowało 13 radnych z klubów Platformy Obywatelskiej i Łączy nas Słupsk. Projekt poparło siedmiu radnych klubu Prawa i Sprawiedliwość. 

 

Marcin Kamiński/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj