Grupa Sierleccy Czarni Słupsk liderem pierwszej ligi koszykówki w 2020 roku. A liderowi gra się ciężko, zwłaszcza, gdy drużyna ma w perspektywie pięć dni wolnego i święta z rodziną. Koszykarze ze Słupska dopiero w 23. minucie meczu z Pogonią Prudnik włączyli właściwy tryb obrony zespołowej i przejęli kontrolę nad spotkaniem. Wcześniej, dzięki pustej hali (mecz z powodu pandemii odbył się bez kibiców), nielicznie zgromadzeni w Gryfii dziennikarze słyszeli pełne zastrzeżeń uwagi trenera Mantasa Cesnauskisa pod adresem zawodników.
– Jesteśmy w każdej akcji spóźnieni o jedno tempo, źle bronimy – mówił trener swoim zawodnikom.
Dowodzeni przez kapitana Grzegorza Mordzaka (w styczniu skończy 44 lata) zawodnicy z Opolszczyzny grali prostą koszykówkę, trafiając 10 z 15 rzutów za trzy punkty w pierwszych dwóch kwartach. Głównie dlatego, że gospodarze „kryli na radar”, czyli nie przykładali się do obrony.
Po 20 minutach Czarni ulegali drużynie z Prudnika aż 38-49. Jednak solidna obrona w połowie trzeciej i czwartej kwarcie pozwoliła gospodarzom zdobyć aż 52 punkty, tracąc tylko 33. Ostatecznie Grupa Sierleccy Czarni Słupsk pokonała Pogoń Prudnik 90-82.
Następny mecz słupszczanie zagrają 2 stycznia 2021 roku.
Przemysław Woś/pOr