Policjant ze słupskiej komendy po służbie złapał złodzieja na gorącym uczynku. 40-letni mieszkaniec Słupska z koszem pełnym zakupów o wartości kilkuset złotych wyszedł ze sklepu, nie płacąc za nie przy kasie.
Jak mówi rzecznik słupskiej policji, sierż. sztab. Monika Sadurska, mężczyzna został zatrzymany w momencie pakowania zakupów do toreb.
– Uwagę policjanta zwróciło wychodzenie 40-letniego mężczyzny wejściowymi drzwiami sklepu. Policjant już wtedy podejrzewał, że klient nie zapłacił rachunku przy kasie za przedmioty, które miał w koszu na zakupy. Funkcjonariusz potwierdził swoje podejrzenia u kasjerów sklepu. Wyszedł za sprawcą kradzieży, powstrzymał go od pakowania produktów, po czym przekazał interwencję mundurowym, który przyjechali po jego wezwaniu na miejsce zdarzenia – wyjaśnia sierż sztab. Sadurska.
Mężczyzna usiłujący okraść sklep został zatrzymany i przewieziony do aresztu, a skradzione przedmioty wróciły na półki sklepowe. 40-latek usłyszał zarzuty kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Joanna Merecka-Łotysz/am