W każdy piątek o godzinie 7:20 na antenie Studia Słupsk przybliżamy Państwu meandry prawa. Nasi goście – prawnicy – odpowiadać będą na jedno pytanie dotyczące zachowania w sądzie, podstawowych zagadnień prawniczych czy pobytu na sali sądowej. Gościem piątkowej audycji była sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku Joanna Hetnarowicz-Sikora, która odpowiadała na pytanie: Dlaczego język prawniczy jest tak skomplikowany, a w sali sądowej słyszymy same formułki?
– Odpowiedź jest prosta. Język sali rozpraw, język procedury sadowej i proces sądowy jest procesem formułkowym. Czyli sama procedura – zarówno karna, jak i cywilna przewiduje, że sędzia z osobami na sali komunikuje się formułkami zapisanymi w kodeksie postępowania karnego. Im lepiej sędzia nimi operuje, tym bardziej podkreśla swój profesjonalizm. Taka jest idea, niestety, wynikająca z samego kodeksu postępowania karnego – mówiła sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora.
O trudnym języku sali rozpraw opowiada sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora. Posłuchajcie całej rozmowy: