Wzmacnia naszą odporność, ale może być także niebezpieczne. Kardiolog radzi jak morsować z głową

Morsować trzeba z rozsądkiem. Kąpieli w zimnej wodzie może wzmocnić nasz organizm, ale w skrajnych przypadkach może spowodować nawet śmierć – mówi kardiolog doktor Damian Sendrowski ze Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.


– Używanie wysokich i niskich temperatur do poprawiania odporności czy kondycji organizmu nie jest nowym wynalazkiem. Tego typu bodźce są używane od starożytności. Być może wpłynęła na to pandemia, że chcemy być bardziej odporni, zdrowsi i dbamy o siebie – mówi dr. Damian Sendrowski. – Jednak jeśli ktoś ma jakiekolwiek choroby przewlekłe, schorzenia układu krążenia, czy układu oddechowego to morsowanie nie jest dla niego – dodaje.

MORSOWAĆ Z GŁOWĄ

Jak podkreśla, każda osoba, która decyduje się na rozpoczęcie tego typu aktywności, musi dbać o to, by nie doprowadzić do hipotermii.

– Wyziębienia organizmu może być bardzo groźne. W niskiej temperaturze jesteśmy minutę do trzech i wychodzimy. Ważne też, by mieć kogoś obok siebie kto pomoże, gdyby reakcja naszego organizmu na niską temperaturę była niekorzystna – mówi kardiolog.

Doktor Damian Sendrowski był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. Całej rozmowy można posłuchać tutaj:

 

 

Przemysław Woś/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj