Trzy zarzuty przedstawiono mężczyźnie podejrzanemu o porzucenie zwłok swojej żony w miejscowości Kartkowo w powiecie bytowskim. Ciało kobiety znaleziono na początku tygodnia na leśnym parkingu.
59-letni Ireneusz R. miał przez dłuższy czas podróżować z żoną samochodem. Oboje nie mieli stałego miejsca zameldowania, prowadzili koczowniczy tryb życia. Jak ustaliła prokuratura, kobieta źle się czuła, ale mąż nie udzielił jej żadnej pomocy. Gdy zmarła, 59-latek miał najpierw przez kilka godzin wozić jej ciało w samochodzie, a później porzucić je na leśnym parkingu w miejscowości Kartkowo.
TRZY ZARZUTY
– Mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty: zbezczeszczenia zwłok, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenia pomocy zmarłej i nieumyślne spowodowanie jej śmierci – powiedział Radiu Gdańsk Patryk Wegner, prokurator Rejonowy w Lęborku.
Ireneusz R. przyznał się do zarzutów. W ocenie prokuratury, jego wyjaśnienia są jednak „niespójne i oderwane od rzeczywistości”, dlatego 59-latek trafi na badania psychiatryczne.
WNIOSEK O ARESZT
Prokurator Rejonowy w Lęborku przekazał, że złożono wniosek do sądu o zastosowanie trzymiesięczne aresztu dla podejrzanego. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Paweł Drożdż/am